
| Michał Krupski
Spring Break to przede wszystkim szansa odkrycia czegoś nowego. Czasami wydaje nam się, że znamy dużo, nawet bardzo dużo, po czym okazuje się, że na własnym fyrtlu mamy coś megazajebistego a tego jeszcze nie odkryliśmy. Ja mam tak z zespołem In Twilight's Embrace.
Cieszę się, że na festiwalu jest bardzo różnorodnie i można również posłuchać Death Metalu. Pierwszy kawałek jaki sobie puściłem tej kapelki to cover Armii. Osz kur…a, szok i niedowierzanie. Nie dosyć, że uwielbiam Armię i wydawało mi się, że nie powinno ich się kowerować, ponieważ za bardzo płyną w swoim stylu, to jeszcze się okazało, że cover może być tak genialny. Z dalszego przesłuchiwania mam jeszcze więcej radości i cieszę się, że wpadnę do Minogi na koncert, na samym początku festiwalu. Będzie to dobre otwarcie.
Kapela po Srping Breaku ma w planie granie na Metalmani i Castel Party. Ambitnie idą chłopaki.