
| Dawid Balcerek
Przed nami kolejna edycja festiwalu Audioriver. Jak co roku prezentujemy Wam poznańską reprezentację, która pojawi się na scenach płockiej plaży. W tym roku jedzie chyba największa ekipa ze stolicy Wielkopolski w historii Audioriver - od debiutantów po weteranów festiwalu. Prezentujemy Wam sylwetki wszystkich DJów i DJek, którzy zagrają w najbliższy weekend w Płocku. Z niektórymi z nich zamieniliśmy kilka zdań an temat tegorocznej edycji i wrażeń związanych z graniem.
DUSZNE GRANIE
Duszne Granie, czyli Hubert Grupa i Łukasz Kowalka. Panowie od lat działają na lokalnej scenie, promując ją na wszelakie sposoby – od grania, organizacji eventów, promocję artystów, przez działania dziennikarskie. Sami o sobie mówią, że są ambasadorami house’owego grania i miłośnikami disco, więc możemy spodziewać się lekkich i przyjemnych brzmień.
Które to już Wasze Audio?
Łukasz: Dla mnie to czwarty wyjazd. Pierwszy raz na płocką plażę trafiłem jako manager Rosalie. Miałem szczęście, bo poza pracą czekała na mnie świetna edycja z porywającymi setami Claptone’a, Purple Disco Mashine i cudowny closing Johna Talabota.
Hubert: Dla mnie też czwarty, aczkolwiek po raz pierwszy pojechałem na Audioriver... 11 lat temu! Była to moja pierwsza w życiu tak poważna akredytacja dziennikarska. Miałem okazję zobaczyć wówczas m.in. Röyksopp czy Nicolasa Jaara.
Jak odebraliście zaproszenie na festiwal?
Jako drugą szansę, której się nie spodziewaliśmy, ale za którą jesteśmy totalnie wdzięczni! W zeszłym roku otwieraliśmy SunDay, ale warunki pogodowe były na tyle niekorzystne, że występ pozostawił ogromny niedosyt. Cieszymy się, że możemy wrócić tak szybko.
Najlepsze Audio i dlaczego?
Łukasz: Dla mnie zdecydowanie to pierwsze. Emocje ze względu na występ podopiecznej, bardzo mocna scena Burna i ważny aspekt towarzyski. Dopisała wtedy solidna ekipa znajomych z Poznania, a już wtedy wiedziałem, że na festiwalach liczy się towarzystwo, a nie rozpiska występów rozplanowana co do godziny.
Hubert: Myślę, że to pierwsze i ostatnie przedpandemiczne, czyli Audioriver 2019. Wróciłem do Płocka po latach i miałem wrażenie, że sam festiwal, jak i rodzima scena klubowa, są w absolutnym peaku. Wszędzie widziałem znajome twarze, pogoda dopisała. Znakomicie bawiliśmy się na występach Jaydy G czy Park Hye Jin, którą później wspólnie z Projekt LAB ściągnęliśmy na imprezę Dusznego Grania do Poznania.
Jak to jest stanąć z drugiej strony?
Łukasz: To takie uczucie spełnienia marzeń o dzieleniu się wartościową muzyką ze świadomą publiką.
Hubert: Chcesz się dobrze bawić tą niezwykłą chwilą i dzielić nią z innymi. Jeśli ludzie będą bawić się równie wspaniale, co my, wówczas będziemy całkowicie ukontentowani.
Gdzie gracie i kiedy?
Gramy na scenie BiT Miasta w sobotę, drugi dzień festiwalu, w godzinach 21-23.
Na kogo występ czekacie najbardziej?
Jako ambasadorzy house’owego grania i miłośnicy disco, musimy stać w pierwszym rzędzie na setach Palms Traxa, Chloé Caillet, CC: Disco! i Joba Jobse. Nadal brakuje nam regularnych bookingów tego pokroju w Polsce, a dobre przyjęcie na festiwalu może sprawić, że promotorzy będą chcieli ściągać takich artystów częściej. Dlatego jak ktoś lubi nieco lżejsze, ale jakościowe brzmienia klubowe, koniecznie powinien być na tych setach z nami!
SASSAFRAS TREE
Duet DJski, który tworzą Mitch i Lewa, którzy lubują się w brzmieniach dark disco. Oprócz grania również produkują muzykę i zajmują się promocją sceny. Mitch jest współtwórcą cyklu Garden of God, który wyróznia się na pamie polskich imprez. Natomiast Lewa jest również współwłaścicelką klimatycznego lokalu House Szkolna, gdzie współorganizuje szereg imprez.
GRAŻYNA BIEDROŃ
Grażyna Biedroń będąc regularną bywalczynią polskich dancefloor'ów już od nastoletnich lat, szybko zdecydowała się na spróbowanie swoich sił za deckami. Na swoim koncie ma już takie festiwale jak "Las Festival", "Wisłoujście" czy też "Powiew". Selekcja artystki przemyca dużo brzmień z pogranicza minimal house, uk garage, electro i acid, a w utworach można usłyszeć dużo niegrzecznych wokali, high - heatów, oraz - ostatnio coraz częściej - synthezatorów i brzmienia rodem z lat 90. Grażyna produkuje również muzykę, ma na koncie m.in. tegoroczną kasetę „Brokat i oranżada”.
Który raz wybierasz się na Audio?
Jeśli chodzi o samą przygodę z festiwalem, to będzie to mój drugi raz, ale pierwszy jako osoba zasilająca line-up. Pierwszy raz był w 2014 roku, wówczas wybrałam się na festiwal jako uczestnik.
Jak odebrałeś zaproszenie na festiwal?
Zrobiło mi się bardzo miło i poczułam ekscytację, gdyż dotarło do mnie, że to zaproszenie nie jest przypadkiem, a efektem i zwieńczeniem mojej dotychczasowej, ciężkiej pracy. Pomimo tego, że nie ciągnie mnie do bardzo dużych nazwisk (w dużej mierze są to artyści grający techno), gdyż zazwyczaj jest to muzyka, do której mi estetycznie nie jest blisko, to cieszę się, że będę mogła zasilić line-up, pokazując swój styl. Uważam, że jest bardzo fresh i zasługuje na uwagę.
A jak wspominasz to ostatnie Audioriver z 2014 roku?
Bardzo mi się podobało. Pamiętam, że byłam podekscytowana, ponieważ mogłam zobaczyć różnych artystów w akcji, m.in. Nine Kraviz.
Jak to jest stanąć z drugiej strony?
Brakuje tutaj doprecyzowania czy chodzi konkretnie o festiwal Audioriver czy o dj-kę samą w sobie.
Chodzi o Audioriver, ale nie przeszkadzam w rozwinięciu myśli…
Jeśli chodzi o bycie po stronie konsoli to uważam, że to także bardzo emocjonalne przeżycie i bardzo odpowiedzialne, jednocześnie dające duże pole manewru, jeśli chodzi o przekaz i wyrażenie siebie. Także uważam, że wtedy wchodzimy w materię pracy ze swoim sercem i dzieją się wtedy cuda, możemy czuć duże połączenie z odbiorcą a to na prawdę cudowne uczucie, czas przestaje istnieć. Podekscytowana jestem faktem, że Audioriver daję szansę rezonowania z dużą publiką.
Gdzie grasz i kiedy?
Gram 29.07 w godz. 00-2.00 na scenie "W Punkt".
Na kogo występ czekasz najbardziej?
Na Palms Trax i Michała Ziętarę!
JOANA
DJka, producentka i promotorka aktywna na polskiej scenie muzyki elektronicznej od ponad 18 lat. Również weteranka Audioriver, gdzie zagra już 9 raz. Uwodzi setami pełnymi melodyjnych zestawień, zabaw z tempem i nastrojem. Pobrzmiewa w nich niepohamowana ciekawość świata dźwięków i nieujarzmiona rozkosz jego odkrywania, a wrodzone poczucie estetyki dyktuje wybór brzmień jedynie nieprzeciętnych i wysublimowanych. Artystka na stałe związana jest z Poznaniem, gdzie aktywnie działa na polu promocji muzyki elektronicznej i kultury klubowej, od 2015 roku współtworzy jedno z najważniejszych miejsc na muzycznej mapie Polski – poznański klub TAMA.
Pamiętasz swoje pierwsze Audio?
Pierwszy raz zagrałam w 2009, wraz z moim kolektywem CIA, ostatni raz grałam w zeszłym roku b2b z Keytovem na Circusie.
Które to już będzie Twoje Audioriver?
To będzie w sumie mój mój dziewiąty występ na Audio.
Jak odebrałaś zaproszenie na tegoroczny festiwal?
W te wakacje gram na wielu festiwalach, z tego powodu jestem bardzo szczęśliwa, jednak zaproszenie na Audioriver to dla mnie zawsze duże emocje i wielki zaszczyt.
Jako weteranka festiwalu, które Audio najlepiej oceniasz i dlaczego?
Co roku jest najlepsze Audio, bo nawet jak nie gram i tak bawię się w pierwszych rzędach, na moich ukochanych artystach, spotykam swoich bliskich i z nimi dziele ten cudowny czas.
Jak to jest stanąć ponownie z drugiej strony?
To zawsze dla mnie super przeżycie, wymiana energii z ludźmi na parkiecie, to naprawdę super emocje i powód do uśmiechu przez długi czas.
Gdzie grasz i kiedy?
Gram w piątek 28.07 na scenie Beat miasta od 23-1, zapraszam serdecznie!
Na kogo występ czekasz najbardziej?
W tym roku moją uwagę przyciąga scena Kosmos, bardzo podoba mi się dobór artystów, których większość bardzo lubię i cenię za dorobek artystyczny - począwszy od Agima, Deasa, Spectribe Truanta i Vitcat. Nie mogę się również doczekać b2b Błażeja i Claudio, oni zawsze zabierają mnie swoimi setami w daleką podróż. Cieszę się też na występ Naked Relaxing, Ani Borsuk, Skin o Skin, a ciekawa jestem bardzo 999999999 i Adiel, bo ich jeszcze na żywo nie słyszałam.
Na pewno chce być obecna podczas występów Moderat, Carlita and Dj Tenis, Michal Zietara, i jak zwykle czekam na niespodzianki, jakie co roku szykują catz' n dogz.
NAKED RELAXING
naked relaxing miesza rave Londynu z pulsującą energią Berlina, a wszystko to pod mianownikiem własnego, unikalnego brzmienia. Na koncie ma debiutancką EPkę „naked” i występy z takimi postaciami, jak Mall Grab, VTSS czy Hector Oaks.
Które Audio na liczniku?
Jest to moje drugie Audioriver w życiu, ale pierwszy raz jednak jadę do Płocka jako artysta.
Jak odebrałeś zaproszenie na festiwal?
Pamiętam, że jechałem wtedy pociągiem na gig we wrocławskim Ciele. Odbierając telefon podskórnie wiedziałem, jakie padnie pytanie, dlatego miałem ciary na ciele. Nie ukrywam, spełnia się jedno z moich dużych marzeń.
To Twoje drugie Audio, ale zapowiada się o wiele ciekawiej niż ostatnio.
Najlepsze Audio jako artysta dopiero przede mną, to na pewno. Z perspektywy uczestnika ciężko będzie natomiast przebić skład, który w tym roku wystąpi na sobotnim Kosmosie. Skin On Skin, VTSS, LSDXOXO, Ki/Kil to jeden z najmocniejszych line-upów, jaki widziałem.
Jak to będzie stanąć po tej drugiej stronie?
Tego jeszcze nie wiem. Porozmawiajmy po 29.07, wtedy będę mógł co nieco o tym powiedzieć.
Gdzie zagrasz?
Wspomniana wcześniej sobota na scenie Kosmos, klasycznie closing.
Na kogo występ najbardziej czekasz?
Pół na pół będzie to Ki/Ki i Skin On Skin. Obie postacie to unikalne, wyrobione na przestrzeni ostatnich kilku lat stylówki, doskonałe własne produkcje i niesamowita energia na scenie. Jestem bardziej niż ciekaw tego, co zaprezentują.
Pozdrawiam całą redakcję!
ALEGRIA
Alegria (Piotr Häuser) to pochodzący z Poznania DJ, promotor i prezenter audycji radiowych poświęconych muzyce drum & bass. Od 2009 roku pracuje nad swoim skillem djskim, selekcją, kontaktem z publiką i organizacją imprez w ramach jednego z najdłużej i najprężniej obecnie działającego cyklu DNB w kraju (wielokrotnie przez lata wyróżnianego jako jeden z najlepszych oraz nagrodzonego za najlepszy polski event 2022 roku w plebiscycie Munoludy).
Czy to Twoje pierwsze Audio? Jeśli nie, to które?
Szczerze mówiąc powoli tracę rachubę! Policzyłem to właśnie i wychodzi, że ósmy raz będę tam jako uczestnik, a tegoroczny booking będzie moim czwartym występem. Moim pierwszym AR była edycja z 2012, która jednocześnie była moim didżejskim debiutem na jakimkolwiek festiwalu (kiedy to zamykałem nieistniejący już Hybrid Tent).
Jak odebrałeś zaproszenie na festiwal?
Jak zawsze z ogromną radością, bo możliwość zaprezentowania się tak ogromnej publice w Płocku to coś, o czym marzy zapewne spora część osób grających w Polsce. Nie biorę takich rzeczy za pewnik i zawsze robię to, co mogę, żeby zaprezentować jak najciekawszy przekrój muzyki, którą akurat się jaram. Tym razem cieszę się podwójnie, bo wraz ze mną zagra Bambi Uzi, która tym samym zaliczy swój didżejski debiut na Audioriver!
Najlepsze Audio i dlaczego?
Myślę, że nie da się uznać jednej edycji za tą "najlepszą". Każda, w której uczestniczyłem, miała w sobie coś wspaniałego. Może po prostu zamiast tego wymienię moje ulubione momenty na przestrzeni tych lat? 2012 - wiadomo, mój debiut, więc edycja przełomowa, a live Martyna, który zagrał na Wide Stage rozwalił mi mózg. Swoją drogą strasznie brakuje mi Wide'a w tamtej formule. To właśnie tam w 2014 usłyszałem rzadkiego seta od Synkro i Indigo, którzy grali jako Akkord, a dzień wcześniej w ulewnym deszczu (przez który trzeba było np zamknąć Hybrydę!) Special Request zagrał tam seta, który jak dla mnie pozostaje numerem jeden w całej mojej historii z perspektywy uczestnika AR. Brakuje mi też sceny basowej na Sun/Day, bo tam chociażby w 2015 dBridge i Breakage zagrali niesamowite sety (a ten drugi wtedy ogłosił swój długo oczekiwany powrót do jungle/DNB!); w 2018 wreszcie udało mi się tam zagrać wraz z Artiztixem, czyli ojcem-założycielem DrumObsession. Wreszcie k.o (kolejnej reprezentantki DO) na Sun/Day w 2019 zaraz przed pięknym setem Seby to też wspaniałe wspomnienie, mógłbym tak długo jeszcze wymieniać ;)
Jak to jest stanąć z drugiej strony?
Myślę, że każda osoba, która miała zaszczyt tam zagrać, odpowie to samo: zajebiście! Za każdym razem jednak to doświadczenie jest inne, w zależności od dnia, godziny w timetable i sceny, na której się gra. Chociaż miałem okazję zarówno otwierać, jak i zamykać Hybrydę, to z pełną odpowiedzialnością powiem, że najlepiej grało mi się na Sun/Day, który był dla mnie najlepszą częścią festiwalu, aż do momentu, gdy zniknęła z niego niestety scena basowa. Cieszy jednak fakt, że chociaż w tym roku te braki uzupełnia nieco dublet scen basowych na plaży, czyli Pulse i Impact - jestem bardzo ciekawy tego, jak to się rozegra.
Gdzie grasz i kiedy?
Zapraszam w imieniu Bambi Uzi i moim własnym na naszego b2b, który otworzy w piątek między 19:00 a 21:00 scenę Pulse. Podobno znajduje się ona w okolicach dotychczasowego położenia Circusa, który też się przeniósł w tym roku w inne miejsce na terenie festiwalu, ale oczywiście sprawdźcie mapkę i bądźcie z nami już od początku, bo zamierzamy dobrze wprowadzić Was w klimat tegorocznego festiwalu, szczególnie od strony tych najniższych częstotliwości.
Na czyj występ czekasz najbardziej?
W tym roku przede wszystkim na nasze polskie mordeńki, które otwierają Impact - drugą basową scenę, czyli Lux Familiara i We Rob Rave. Smutno mi, że przegapię warmup Adelix, która też tam gra, ale pokrywa się z naszym slotem w piątek. Może chociaż Rhythm Baboona uda się tam złapać na chwilkę, gdy już skończymy. Czuję, że Święty Bass zrobi ogień i super widzieć wreszcie Polaków w slocie typowo headlinerskim - mam nadzieję, że Audioriver będzie kontynuować takie podejście przy programowaniu timetable. Jeśli chodzi o zagraniczne ksywy, to na pewno nie chciałbym przegapić Coco Bryce'a i Samurai Breaksa na Impact, a na Pulse chętnie obczaję co zagrają Y U QT i Conducta.
LUX FAMILIAR
Projekt skupiony głównie na brzmieniu chicagowskiego gatunku Juke/Footwork, którego nieodłącznym elementem jest taniec. W wykonaniu Martyna najczęściej z domieszką brytyjskich klimatów Jungle/UK Garage.
Z Martynem mieliśmy okazję porozmawiać dłużej całkiem niedawno, a cały wywiad znajdziecie O TUTAJ.
KOREA
Sami opisują się jako tech house boysband z Poznania. Otwarcie czerpią z tego gatunku, fascynując się mocną rytmiczną selekcją, tłustymi basami i wokalami pełnymi energii.
AEN
Wychowanek klubu TAMA, który coraz mocniej rozpycha się na polskiej scenie. Na płockim festiwalu zagra w sobotę o 21 na scenie "W Punkt" wraz z AJA. Duet lubuje się w klimatach deep techno-minimal, ale również nie brakuje wstawek indie dance.