Studenci! To już, to czerwiec, zbliża się wielkimi krokami moment ostateczny, czas trudnych wyborów... Nie, spokojnie, to nie sesja. To Juwenalia! Chcecie wiedzieć, co, gdzie i kiedy robić, żeby spędzić ten czas produktywniej niż wkuwając kolejne teorie? Juwenalia w pigułce - tego Wam potrzeba!
Czerwiec to miesiąc studenckiej ambiwalencji. Z jednej strony ona, zawsze taka sama, zawsze niespodziewana, zawsze zła i mrożąca w żyłach krew - sesja. Z drugiej - ogrom rozrywkowych możliwości, taniego relaksu na łonie natury w gronie przyjaciół, znajomych, nieznajomych, z trunkami, muzyką i słońcem pieszczącym leniwie pomarszczone od intelektualnego wysiłku czoła. Co zrobić, jak żyć, aby przetrwać czas umysłowej rzezi i druzgoczącej niepewności, jednocześnie nie rezygnując z prostych, koniecznych i należytych przyjemności letniej atmosfery? Nie wiem. Ale wiem, że przez parę dni wszelkie naukowe aktywności z czystym sumieniem można sprowadzić do niezbędnego minimum. Bo czy Juwenalia nie są właśnie po to, by na chwilę przestać, odetchnąć, nabrać sił na tę ostatnią prostą?
9-12 czerwca to dobry czas, by znaleźć się poza domem i udać się na Wildę, do Parku im. Jana Pawła II, na dobrze znane, przyciągające zielenią traw i zacienieniem drzew Łęgi Dębińskie. Przez te kilka dni, zachęcające także dźwiękiem wszelkiego rodzaju instrumentów i różnej barwy głosów muzyków wszelkiej maści. W czwartek spotkamy się z Mitochondrium, Mademoiselle Carmel i Mrozem (bo jak nie my to kto?). W piątek poczilujemy z Chaotic Pieces, CoOperate Orchestra (koncert muzyki filmowej), Melą Koteluk i Rosalie. Sobota? Idealny dzień na Smash, Karambabulę, Superhalo, Camping Hill i oczywiście Kult, zawsze obecny i zawsze na czasie. Niedzielny wieczór zaś spędzimy z The Pineal, La Vita i słodkim Happysad’em.
Jakkolwiek taki line-up większości z nas mógłby wystarczyć, by ruszyć tyłek sprzed komputera i notatek, warto wiedzieć, że nie samą muzyką człowiek żyje. A nawet jeśli, nic nie szkodzi podjąć się innych zadań - wcale nie po to, by odsunąć od siebie myśli o nadchodzącym egzaminacyjnym szale.
Po roku przerwy wraca więc pochód Juwenaliowy pod hasłem “Złączeni, ale nie spięci”. Studenci uczelni wszelakich, odziani w tematyczne stroje, stawiają się pierwszego dnia festiwalu o godzinie 17 na Placu Wolności, by wspólnie przejść przez miasto doznań, sprowadzając na siebie zdziwione spojrzenia niewtajemniczonych i pośmiać się w gronie innych przebierańców.
Ci, którym mało, mogą wziąć w wyścigu udział bądź pokibicować autostopowiczom, którzy parami, 8.06 o 13.00 startują spod klubu TROPS. Ryzyko? Niekoniecznie. Dobra zabawa? Jak najbardziej! Powrót o 18, a potem - cóż, rozpoczęcie Juwenaliów można o jeden dzień przyspieszyć, przecież nic się nie stanie…
W kwestii biletów - dla nieszczęsnych, których pomaturalne wybory zaprowadziły w dżunglę zwaną studiami, wjazd jest, oczywiście, darmowy przy okazaniu legitymacji. Dla reszty - złotych 20 za dzień jeden, karnet na wszystkie dni to złotych 60.
Cóż można więcej powiedzieć? Lepiej nic, słowa zostawmy lepiej w zapasie na lanie wody na egzaminach, a teraz zajmijmy się tym, co da nam radość. Wlećmy w lato jak muchy w szybę, wraz z Juwenaliami. I spokojnie, będzie dobrze, damy radę. Mózg wypoczęty to mózg szczęśliwy. Przynajmniej tak sobie mówmy. Dobrej zabawy!
Linki do wydarzeń:
Juwenalia Poznań - https://www.facebook.com/events/237225979945675/
Wyścig Autostopem po Poznaniu - https://www.facebook.com/events/139607986453264/
Wielki Pochód Juwenaliowy - https://www.facebook.com/events/570686639772080/
Forum Juwenaliowe - https://www.facebook.com/events/1638187366502668/