
Poznańscy mistrzowie w zbieraniu oliwek
Reprezentacja Polski na Mistrzostwa Świata w Zbieraniu Oliwek
| Michał Krupski
Jak dotąd nikt nie wpadł na pomysł, aby zorganizować tak nietypowe zawody, jak zbieranie pyr na czas, czy też quiz o wiedzy na temat uprawy jabłek. Ktoś jednak pomyślał o... zbieraniu oliwek na czas. Ba, zorganizował nawet mistrzostwa świata! I tak się składa, że w Chorwacji całkiem niedawno te zawody wygrali nasi! Na początku października czteroosobowa ekipa z Poznania stanęła na pierwszym miejscu podium, ex aequo z Izraelem. Przedstawiciele wielkopolskich ziem pojechali do Postiry na wyspie Brać po raz drugi, w składzie: Krzysztof Nita, Małgosia Nita, Karol Podborożny i Magdalena Bąkowska. W czwartej edycji nietypowych zawodów wzięło udział 10 drużyn.
Pomysłodawcą całego zamieszania był Krzysztof, który szybko zarządził w jakim składzie ma pojechać zespół z Polski na te zawody.
Jesienią 2018 r. leżąc, jak zawsze, przed telewizorem zobaczyłem „short news”, że w Chorwacji odbyły się 2. Mistrzostwa Świata w Zbieraniu Oliwek. Dowiedziałem się, że wygrała drużyna Chorwacji, oraz że nie było tam reprezentacji Polski. Pomyślałem: może by tak spróbować? Internet, kilka e-maili... i w lutym otrzymaliśmy zaproszenie na 3. edycję – mówi Krzynio.
Długo nie zwlekając, zespół z Poznania zawiązał drużynę, ogarnął wszystkie sprawy organizacyjne, kupił bilety i ruszył. Choć ich pierwszy wynik w żaden sposób nie przyniósł wstydu, nie udało im się stanąć na podium, więc musieli zapłacić frycowe.
W Poprzedniej edycji poszło nam nieco mniej rewelacyjnie, bo zajęliśmy 7 miejsce, wyprzedziły nas jednak drużyny z krajów, gdzie oliwki rosną tak, jak u nas jabłka, w każdym ogrodzie, przy drodze i na każdej wolnej przestrzeni. To dlatego nawet 7 miejsce potraktowaliśmy jak ogromny sukces – wspomina Małgosia.
Sam pomysł na tego typu zawody wydaje się być raz, że ciekawy, dwa - zastanawiający. Po co komu zawody w zbieraniu oliwek? Kogo to w ogóle interesuje? Logika mogłaby podpowiadać, że szkoda pieniędzy na tego typu zabawę, bo zainteresowani nią mogliby być tylko miejscowi. Z błędu szybko wyprowadza mnie Magda.
W tym roku udział w zawodach wzięło aż 10 reprezentacji. W zeszłej edycji było podobnie. Do rywalizacji stanęły kraje z oliwkami, jak: Chorwacja, Słowenia, Czarnogóra, Izrael, ale też nasi sąsiedzi - Rosja, Niemcy i Słowacja. Poza tym spotkaliśmy tam Francję, Anglię, a nawet RPA! Była jeszcze jedna ciekawa reprezentacja, ale o tym za chwilę. Sama inicjatywa to pomysł lokalnych władz i Ministerstwa Sportu i Turystyki Chorwacji, którzy w ten sposób promują wyspę Brać.
Zdaniem organizatorów, głównym celem tego konkursu jest promocja uprawy oliwek i produktów regionalnych z wyspy Brać. Ważna jest też wymiana doświadczeń między krajami na temat uprawy oliwek i produkcji oliwy. Drużyny rywalizują w dwóch dyscyplinach, z których główną jest tradycyjne ręczne zbieranie oliwek na czas. Druga to quiz, w którym zespoły sprawdzają swoją wiedzę z zakresu uprawy oliwek i produkcji oliwy z oliwek. Organizatorzy są bardzo zadowoleni z przebiegu całej imprezy, a sami uczestnicy wręcz zachwyceni pobytem na wyspie. W czasie konkursowych dni przeżywają masę przygód i integrują się. Nie ma mowy o próżnowaniu i stracie cennego czasu.
Wspaniale spędziliśmy czas na wyspie Brać i wykorzystaliśmy go na maksa. Zwiedzaliśmy wyspę, delektowaliśmy się chorwackimi smakami, codziennie zażywaliśmy kąpieli we wzburzonym, ale lazurowym Adriatyku. Mieliśmy też szczęście - albo nieszczęście - przeżyć „małe” trzęsienie ziemi, choć tylko Madzia je zarejestrowała - śmieje się Małgosia.
Magda dodaje, że czas spędzony na wyspie to masa przygód i anegdotek, których nie da się opowiedzieć w kilka chwil. Codziennie spotykało ich coś ciekawego.
W tym roku najbardziej uśmialiśmy się w trakcie prezentacji tegorocznych drużyn. Gdy nagle wywołano „Ekstra Virgin Digital Nomads”, nastąpiła konsternacja, jednak po chwili okazało się, że to podróżująca po całym świecie i pracująca zdalnie grupa przyjaciół pochodzącą z różnych krajów m.in Holandii, Japonii i Walii, która akurat stacjonowała w basenie Morza Śródziemnego. Z kolei podczas ubiegłej edycji jedno z czterech wybranych przez nas drzew okazało się… puste. Autentycznie: zero oliwek! Podejrzewaliśmy nawet przez chwilę drużynę niemiecką o spisek (śmiech). W tym roku znacznie bardziej przyłożyliśmy się do wyboru konkursowych drzewek, bo w tych zawodach liczy się zarówno jakość, jak i ilość.
Mając na uwadze doświadczenia z poprzedniego wypadu, tym razem poznańska drużyna zaplanowała całe zawody odrobinę inaczej niż ostatnio. Zadania zostały rozdzielone na każdego członka zespołu i każdy wiedział, za co odpowiada. Jak dokładnie wyglądał plan?
Kszynio to kapitan, osoba najbardziej kojarzona z Polską oraz najbardziej lubiana na całej imprezie. Gosia i ja to nasza główna siła napędowa. Gosia najlepiej z nas zbiera, z niemiecką precyzją i słowiańskim rozmachem, a ja szybko biegam po gaju i wybieram najlepsze drzewa. Magda reprezentuje nas przed kamerami i opędza się od obiektywów. Mówi też najlepiej po angielsku (śmiech). - wyjaśnia Karol.
Jak widać, są to bardzo pozytywni ludzie, którzy wyjazd na mistrzostwa traktują jako przygodę i dobrą zabawę. Przy okazji poznają masę ciekawych ludzi z dziesiątek krajów, co czyni ich jeszcze bardziej otwartymi na innych. Ekipa planuje, rzecz jasna, udział w kolejnych edycjach, traktując to już jak swój obowiązek. W końcu za rok bronić będą tytułu mistrzów świata! Z myślą o tym wyzwaniu, planują obozy kondycyjne w „ciepłych krajach”. Brzmi to poważnie, lecz w rzeczywistości podchodzą do sprawy z dużym dystansem, a jeżeli nie uda im się obronić tytułu, są gotowi honorowo przekazać wieńce laurowe nowym laureatom. Mistrzostwa Świata w Zbieraniu Oliwek zostały docenione w zeszłym roku przez międzynarodową organizację Creative Tourism Network. Organizatorzy zostali nagrodzeni prestiżowym tytułem najlepszego kreatywnego doświadczenia w turystyce 2019 roku, a do tego miana aspirowało aż 160 projektów!
Nie wiem, jak Wy, ale my już rozważamy aktywny udział kibicowski w V edycji mistrzostw. Jeżeli także macie ochotę wybrać się do Chorwacji, jesteśmy przekonani, że organizatorzy przyjmą Was z otwartymi rękami.
FB: www.facebook.com/PZZOLIWEK
Foto: Domagoj Blazevic