
Rok 2019 okiem Freshmaga. Przeżyjmy to jeszcze raz!
coś tam się wpisze
| Dawid Balcerek
Wiecie jak to jest, przychodzi koniec roku i portalowi wypada zrobić jakieś podsumowanie ostatnich 12 miesięcy. Jeśli śledzicie nas od dłuższego czasu, to dobrze wiecie, że jeśli mamy to robić, to na własny sposób. Lubimy sobie urozmaicać te nasze "podsumowania". Co roku mieliśmy dla Was inną formę. Tym razem również tak będzie. Nie chcemy, żeby wyszło narcystycznie, ale rzucimy sobie okiem na naszą pracę z zeszłego roku. Cofniemy się także do wydarzeń, które wywarły na nas wrażenie. Ok, bo trochę tego będzie. Zaczynamy!
My natomiast rok 2019 rozpoczynamy z dużego F! Po krótkiej przerwie wracamy do Poznania w nowej odsłonie - zmieniamy format, layout papier i logo.
Magazyn zostaje dobrze przyjęty, a my ruszamy w miasto!
Styczeń to również podsumowanie świątecznej zbiórki dla Zenka, w której zbieramy pieniądze na remont mieszkania oraz na środki do codzinnego życia. W akcji bierze udział poznańskie środowisko klubowe, a efekty zbiórki przerastają nasze najśmielsze oczekiwania!
O efektach zebranych pieniędzy jeszcze będzie później...
Na początku lutego przyjeżdża światowa sława muzyki elektronicznej Paul Kalkbrenner, który wypełnia Hale nr 1 na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Koncert wyprzedaje się już kilka miesięcy wcześniej. Jesteśmy tam i my.
fot. Sylwia Klaczyńska
W marcu wracamy z naszym kanałem FreshmagTV. Tym samym nawiązujemy współpracę z dziewczynami z Flamingo Srudio, z którymi to w nadchodzącym roku zrobimy jeszcze niejedną wspólną akcję. Na początek Abradab z Kaliber 44.
Marzec to również kolejny numer wydania, gdzie podejmujemy grubą współpracę z festiwalem Short Waves. Oprócz medialnego wsparcia samego wydarzenia, razem organizujemy sesję zdjęciową promującą festiwal, w której udział biorą tancerki z Polskiego Teatru Tańca, Hashimotowiksa.
fot. Flamingo Studio
24 marca. Słoneczko, wysoka temperatura, czyli idealne rozpoczęcie wiosny. Pod Areną spore zamieszanie, bo odbyło się dwudniowe Wielkie Otwarcie Sezonu Food Park. Mnóstwo ludzi spragnionych jedzonka, przeogromne kolejki, a w nich i my:)
fot. Sylwia Klaczyńska
W kwietniu obył się konkurs na najlepszą okładkę płytową - Konkurs 30/30. Wszystkie projekty mogliśmy podziwiać w przestrzeni Galerii na Dziedzińcu w Starym Browarze. Główną nagrodę zdobył Grzegorz „Forin” Piwnicki za płytę artysty MajLo.
fot. Sylwia Klaczyńska
Końcówka kwietnia to oczywiście Spring Break, gdzie centrum Poznania staję się miejscem niezliczonych pielgrzymkek festiwalowiczów, którzy wedrują z koncertu na koncert. My jako partner festiwalu, razem z całą ekipą montujujemy się w podziemiach Zamku w klubie Alternativa i tworzymy nasze małe studio nagraniowe. Zapraszamy tam artystów z występującyh festiwalu i nie tylko. Przeprowadzamy kilkanaście wideo wywiadów, m.in. z Vieniem, Kwiatem Jabłoni, Kasią Lins, The Rust, Rebeką, Michałem Kmieciakiem, Wczasami. Nie brakuje również spontanicznych wywiadów, wpada do nas m.in. aktor Paweł Sakowski.
Dnia 8 czerwca na kulturalną mape Poznania porwaca kultowe kino Muza. O jego nowym wystroju robi się głośno nie tylko w samej Polsce, ale i światowych mediach poświęconych dizajnowi, które doceniły oryginalne wnętrza. Szczególnie do gustu przypadła nam sala z kanapami.
fot. kinomuza.pl
Czerwiec rozpoczynamy muzycznie w Forcie II położonym na obrzeżach Rataj. W fortyfikacji za os. Orła Białego odbywa się 4 dniowy festiwal Fort Fest Carnaval, gdzie na kilku scenach występuje kilkudziesięciu artystów z całej Polski. Frekwencja może nie dopisuje, ale festiwal zorganizowany bardzo dobrze z super atmosferą. Niepowtarzalny klimat w oryginalnym miejscu. Na głównej scenie w podziemiach pojawił się m.in. warszawski duet Pro8l3m.
fot. materiały promocyjne Fort Fest Carnaval
Koniec czerwca to początek cyklów #NaFalach i #NaWolnym. Podobnie jak w zeszłym roku, dzięki środkom z budżetu Miasta Poznania, odbyły się liczne wydarzenia kulturalne na Strzeszynie, Malcie i dziedzincu przy Starym Rynku. Wszystkie koncerty były darmowe, a plenerowe teatry i kina płatne, ale za symboliczną piątkę. Przez okres dwóch miesięcy pojawili się m.in. Daria Zawiałow, Łona i Weber, Natalia Nykiel, Kamp!, Bokka, Mrozu, Natalia Przybysz. Natomiast na dziedzińcu wystąpili m.in. Krystyna Janda, Andrej Seweryn czy Jan Peszek.
Dnia 12 lipca wybieramy się na wernisaż wystawy "Co zmalował Ryszard Kaja". W Galerii na Dziedzińcu widzowie zobaczali m.in. plakaty z popularnej serii “Polska”. Wystawa potrwała jeszcze dwa miesiące i cieszyła się dużym zainteresowaniem.
fot. DB
Lato w pełni, a my dzień pózniej meldujemy się na poznańskiej Cytadeli, gdzie rozbija się Męskie Granie. Bilety na okrągłą rocznicę cyklu wyprzedały się... w 15 min. Na głównej scenie pojawili się m.in. Krzysztof Zalewski, Katarzyna Nosowska, Tomasz Organek, Sokół, The Dumplings oraz Igor Walaszek. Było mega!
fot. Damian Kramski FB@nosowskamusic
Dnia 20 lipca znowu pojawiamy się na terenie Fortu II. ATR Kollektiv i klub Schron ponownie zapraszają na ósmą edycję Garden of God. Wspominalismy już, że to miejsce jest magiczne?
fot. materiały promocyjne organizatora
21 lipca to II edycja Edison Festival - Taste The Music, który odbył się w pod Poznaniem w Baranowie. W skrócie świetna muzyka na świeżym powietrzu. Podczas dwudniowego festiwalu zagrali m.in. Sorry Boys, Fisz Emade Tworzywo, Marcelina, Krzysztof Zalewski, O.S.T.R., Bitamina, Sonbird.
fot. Maciej Chomik
Końcówka lipca to oczywiście nasza obowiązkowa pozycja w Pocku, czyli festiwal Audioriver. W tym roku doszły nowe sceny oraz większa ilosc artystów niż w poprzenich latach. Na festiwalu pojawia się sporo poznaniaków pod sceną, jak i na samej scenie. Przez trzy dni chłoniemy niezliczoną ilość muzyki, a do domu wracamy z charakterystycznym piskiem w uszach. I love Płock!
Sun Day, fot. Ania Muhlan
Wrzesień to koniec sielanki i rzucenie się w wir pracy, czego efektem jest współpraca z klubem Tama. Robimy sesję okładkową, a na łąmach magazynu publikujemy wszystkie bookingi na jesień i zimę, które deklasują konkurencję.
Ekipa Tamy, fot. Artur AEN Nowicki
Dnia 21 listopada ponownie mieliśmy przyjemność wybrać się na koncert duetu Bass Astral x Igo. Wydarzenie odbyło się w w legendarnej Arenie. Muzycy pojawili się w Poznaniu z okazji nowej trasy "It's Dark". Koncert przygotowany na najwyższym poziomie. Zresztą zerknijcie sami.
fot. Sylwia Klaczyńska
Tym samym był to ostatni koncert w Arenie, która przejdzie gruntowny remont, znacznie zwiększy się pojemność obiektu. W przypadku imprez sportowych hala ma pomieścić od 6 do 6,5 tysiąca osób. W przypadku koncertów do Areny będzie mogło wejść jeszcze większa liczba - do 9 tysięcy osób. Jeseśmy na tak!
W listopadzie oczywiście czas robimy wywiady. Spotykakamy się z Rychem po premierze jego albumy "G.O.A.T", który jedną wypowiedzią na temat Fame MMA podnosi dyskusję na kilka tygodni na wszystkich portalach rapowych oraz tych poświęconych tematyce walk. Kończy się to jego poważnym wywiadem w SE u Kostyry.
Grudzień mimo już odczuwalnej świątecznej aury to jednak spora ilość koncertów. Poznański klub Tama w tym miesiącu, jak i w sumie całym roku nie ma sobie równych, gdzie odbyło się mnóstwo topowych koncertów. My meldujemy się Paluchu, Clock Machine, Meli Koteluk, Bass Astral, The Dumplings, Darii Zawiałow)
Jednak grudzień rozpoczynamy od Blue Nota, gdzie swój koncert daje Mery Spolsky, artystka, do której z pewnością należał rok 2019. Bilety się wyprzedały na miesiąc przed koncertem. Klub pęką w szwach.
fot. Sylwia Klaczyńska
Kilka dni później, z tym że na większa skalę, to samo robi Paluch we wspomnianym wyżej klubie Tama. Poznański raper gra długo wyczekiwany koncert z hitowym albumem "Czerwony dywan", który zdobył potrójną platynę.
fot. Sylwia Klaczyńska
Poznań znowu odwiedza Krzysztof Zalewski, który na barak zainteresowania w stolicy Wielkopolski nie może narzekać. Pawilon nr 2 wypełniony po brzegi przez fanów, wieczór pełen emocji i świetnej muzyki.
fot. Maciej Chomik
Grudzień należał do Tamy...
Daria Zawiałow, fot. Sylwia Klaczyńska
Mela Koteluk, fot. Sylwia Klaczńska
Clock Machine, fot. Maciej Chomik
Koncertowy grudzień kończymy pożegnanalnym koncertem duetu The Dumplings, którzy robią sobię przerwę we wspólnym graniu. Gdy Justyna Święs zaczęła śpiewać słowa „Przykro mi, jak mi przykro, lubiłem to miejsce, lubiłem wszystko…”, wysoko w dłoniach publiczności pojawiły się kartki z napisami PRZYKRO MI i cała sala zaczęła wraz z nią śpiewać. Ależ to był niesamowity widok!
fot. Sylwia Klaczyńska
Natomiast rok kończymy smutną informacją, żegnając kultowy klub Meskalina, który od lat raczył nas kameralnymi koncertami i wspaniałą atmosferą. Dnia 29 grudnia odbyła się ostartnia impreza.
Ścianka za barem w Meskalinie, fot. DB
Rok 2019 kojarzy nam się przede wszytkim z niezliczoną ilością koncertów i wysypem nowych, niezaleznych festiwali pod chmurką. To również spore przetasowania na poznańskim podwórku klubowym. Powstały nowe miejsca, m.in. Rewiry oraz Dom Technika. Niestety pożegnalismy się też z Opcją oraz kultową Meskaliną. Na ul. Św. Marcin powróciło Kino Muza ze wspaniałym wnętrzem w nowej odsłonie, a miasto Poznań poważnie zainwestowało w letnie koncerty i wydarzenia kulturalne.