Noriaki kulturalnie zostaje w domu
"Warto skorzystać z tego czasu i go nie tracić, lecz zyskać"
|
Wracamy po świątecznej przerwie z cyklem #kulturalniezostańwdomu. Dzisiaj prezentujemy Wam typy poznańskiego artysty street artowca, Noriakiego. Na pewno kojarzycie jego pana Peryskopa, który wędruje po miejskiej przestrzeni od Poznania po Lizbonę. Dzisiaj jednak dowiemy się, co lubi posłuchać poznaniak podczas malowania lub jakimi książkami i filmami lubi umilić sobie czas między tworzeniem nowych prac.
KSIĄŻKI
Kronika ptaka nakręcacza - Haruki Murakami
Murakami to autor, który już dawno przypadł mi do gustu. Jest mistrzem porównań, idealnie balansuje między fikcja i rzeczywistością, a do tego bardzo lekko i przyjemnie się go czyta. Przeczytałem już chyba wszystko i nadal chcę więcej. Na początek polecam „Ptaka nakręcacza:, który dobrze zapadł mi w pamięć. Dlaczego? Przeczytajcie.
LINK
Człowiek i jego symbole - Carl Gustav Jung
Z Jungiem zetknąłem się już dawno, ale dopiero pogłębiając fascynacje snami, zacząłem się interesować jego teoriami. Pracując nad świadomym śnieniem, czytałem równolegle „Człowieka i jego symbole”, co pozwoliło mi bardziej zrozumieć działanie podświadomości. W tym dziwnym czasie polecam prace nad snami świadomymi (wszystko znajdziecie na YouTubie). Ta książka pozwoli wam bardziej zagłębić się w temat.
LINK
Wspomnienia malarza obrazów - Ambroise Vollard
Fajna i lekka książka pierwszego marszanda impresjonistów, który opisuje swoją przygodę z Cezannem, Renoirem, Degasem. Pełna anegdotek o mistrzach pozwala przenieść się w czasy dawnego Paryża, w których to zaczął się rozwijać nurt impresjonistyczny. Książka z 1960, ale lekko do dostania w necie.
LINK
SERIALE
Jakoś nigdy nie byłem fanem seriali i nie oglądałem ostatnio niczego co było modne. Sam nie wiem dlaczego. Jednak ostatnio wróciłem do serialu, który oglądałem jako dziecko na TVN7. Pamiętałem go jak przez mgłę, więc go sobie odświeżyłem.
Callifornication
Pamiętałem również, że mi się bardzo podobał. Nie myliłem się. Typ humoru w serialu to humor, który lubię - sex, narkotyki, śmiech. Trochę głupkowate, ale fajne. Jakoś tak przyjemnie się ogląda.
Fake or fortune
Bardzo fajna seria wypuszczona przez BBC, którą oglądałem już jako nastolatek na YouTubie. Teraz jest dostępna na Netflixie. Facet i babeczka biorą pod lupę dzieła sztuki i dochodzą czy obrazy są prawdziwe czy podrobione – wszystko zgodnie z teoria, że tył obrazu mówi o nim więcej niż przód. Całość na faktach. Takie kryminalne zagadki, tylko że o obrazach. Można dużo się dowiedzieć. Polecam.
Spiryt Sience pl
Krótkie animowane filmiki na YT, które odświeżyłem sobie po latach. Tłumaczące wiele zagadnień - mówiące o tym wszystkim, o czym po prostu trzeba wiedzieć, aby poszerzyć swoją świadomość.
FILMY
Rubent Brant, kolekcjoner
Mega fajna animacja, zrobiona od a-z tak jak lubię. Całość przepełniona artyzmem z odniesieniem do historii sztuki. Nie ma co tu dużo pisać, trzeba zobaczyć ! Koniecznie.
Na noże
Nowy filmik z zeszłego roku w roli głównej z Jamesem Bondem, który jako prywatny detektyw próbuje dojść kto zabił głowę rodziny. Bardzo ciekawy dramat komedia, który włączyłem przez przypadek, a całościowo bardzo mi się podobał. Polecam.
Cztery pokoje
Klasyk, ale widziałem już go spoooro razy. To chyba przez mistrzowską grę Tima Rotha. Sam nie wiem dlaczego, ale lubię do niego wracać. Jak ktoś nie widział to koniecznie musi nadrobić zaległości.
Podczas kwarantanny zobaczyłem również wszytki filmy i animacje Wesa Andersona, które bez wyjątków polecam . Mistrz kadru, ujęć , kolorów.
MUZYKA
Muzyka, która przestawiam jest miłą muzyka, przy której rysuje, czytam i która leci w tle całe dnie.
Mój ukochany zespół, czyli Fat Freedys Drop, który leci zapętlony podczas malowania. Przede wszystkim polecam płytkę „Based on a true story”, którą znam na pamięć po jednej nutce. Dobra do wszystkiego i na każdy humor.
Podczas kwarantanny mocno wkręciłem się w jazz, który leci od rana do nocy. Na dobrą sprawę dopiero się jego uczę, a słuchanie sprawia mi ogromną przyjemność. Przeleciałem przez wszystkie płytki Milesa i muszę przyznać, że bardzo mnie porywa, a w głowie same tworzą się historie, które później przelewam na nowe obrazki.
W głośnikach również Lee Fields, Pidżama Porno (Grabarz mistrz), Bonobo, Left Boy, Skepta. Wszystko przesłuchane od A do Z – miło, przyjemnie, lekko, cały dzień yo!
OD SIEBIE
Warto skorzystać z tego czasu i go nie tracić, lecz zyskać. Od prawie miesiąca wprowadziłem pewną rutynę, której się trzymam i pogłębiam . Zaczynam zawsze od kubła cieplej wody z cytrynką. Później powitanie słońca, kawa i śniadanko, książka. Następnie oddychanie z Win Hofem, obiad, trening z @gatuno_be_strong lub z @torpedo_move plus szóstka Vadera. Po czym wjeżdża lodowaty prysznic, kolacja, film, książka, medytacja i do wyrka. Mniej telefonu, więcej książek. Mniej stresu więcej relaxu. Trzymajcie się ciepło. Go Poznań!
