
„Każda edycja to wiele inspiracji i odkryć”
Rozmawiamy z publicznością festiwalu Spring Break
| rozmawiała: Joanna Gruszczyńska, fot: Sylwia Klaczyńska
Pewnie uśmiechnąłeś się do nich w kolejce po opaski, siedziałeś obok nich na leżakach przy Zamku lub przed klubem Alternativa poprosiłeś ich o zapalniczkę. Rozmawiamy z festiwalową publicznością, która opowiedziała nam o swoich muzycznych odkryciach, wymarzonych spotkaniach z artystami oraz festiwalowych przygotowaniach i rytuałach.
Kama i Łukasz, Wrocław
Który raz jesteście na Spring Breaku?
Kama: Przyjeżdżam na Spring Breaka od samego początku. W tym roku będę po raz szósty.
Łukasz: Jestem nowym uczestnikiem. W zeszłym roku byłem pierwszy raz.
Jakie są wasze festiwalowe odkrycia muzyczne?
Kama: Każda edycja to wiele inspiracji i odkryć. Największym zaskoczeniem zeszłego roku był koncert rosyjskiego zespołu Shortparis. Poszłam z ciekawości, słabo znając repertuar, a z koncertu wyszłam bardzo podekscytowana. Nie spodziewałabym się, że spodoba mi się mieszanka elektroniczno-psychodelicza. Myślę, że takie zaskoczenia, to największa wartość festiwalu.
Łukasz: Odpowiem z innej strony. Odkrywanie zaczyna się w momencie, kiedy w Internecie pojawia się line-up. Wtedy robię wstępny research, bo wiem, że nie uda mi się zobaczyć wszystkich zespołów na żywo. Na razie jest za wcześnie, żeby mówić o odkryciach, ale pamiętam z zeszłego roku Kamila Pivota i zespół MOA, który na koncertach wypada niesamowicie. Bardzo im kibicuję i czekam na ich kolejne wydawnictwa.
Czym się kierujecie wybierając koncerty?
Kama: Wybierając koncerty, kierujemy się tym, czy będziemy mogli zobaczyć i usłyszeć danego artystę w naszym mieście w przyszłości. Jeżeli jest to możliwe, to taki koncert raczej omijamy. Ja jestem tu też z powodów zawodowych, bo zajmuję się doborem zespołów na wrocławskie edycje Sofar Sound. Szukam artystów, których mogłabym zaprosić.
Czy macie festiwalowe rytuały związane ze Spring Breakiem?
Kama: Nie wiem, czy można o tym mówić, ale naszym rytuałem jest wypicie piwa na schodach przed Zamkiem. Spotkania z konkretnymi znajomymi, z którymi widzimy się tylko przy okazji festiwalu, też możemy zaliczyć do naszych rytuałów.
Łukasz: I śniadanko z rana, które czasem potrafi uratować sytuację (śmiech).
Zosia, Poznań
Dlaczego jesteś na Spring Breaku?
Jestem w trakcie pisania licencjatu i stwierdziłam, że potrzebuję przerwy. Tytuł mojej pracy to: „Wpływ sposobu prezentacji ubrań na decyzje zakupów w Internecie”. Pytasz, skąd taki wybór. Z siostrą prowadzimy markę odzieżową miszkomaszko.
Czy na koncerty festiwalowe chodzisz spontanicznie, czy wcześniej robisz plan?
Kupiłam karnet, żeby usłyszeć konkretnych artystów, ale wczoraj, kiedy skończyły się ich koncerty, spontanicznie ruszyłam do Próżności, gdzie trafiłam na Pejzaż.
Czy masz festiwalowe rytuały?
Nie, ponieważ na Spring Breaku jestem pierwszy raz. Muszę powiedzieć, że dużą wartością tego festiwalu jest jego część konferencyjna. Myślę, że w przyszłym roku skorzystam z niej jeszcze bardziej niż w tym.
Maja i Benek, Wrocław
Który raz jesteście na Spring Breaku?
Pierwszy raz.
Na jakie koncerty przyjechaliście?
Maja: Postawiliśmy na Alice Phoebe Lou, SKY i EABS. Zależy nam też na koncercie Błota, czyli nowego projektu chłopaków z EABS.
Benek: Przyjechałem też na koncert Resiny i Besides.
Jak dobrze przygotować się na Spring Breaka?
Benek: Trzeba wziąć pod uwagę to, że nie wejdziemy na każdy koncert, bo festiwalowe kluby są często przepełnione i może się zdarzyć się tak, że naszego ulubionego zespołu będziemy słuchać zza ściany. W związku z tym, warto wybrać kilka koncertów, na których zależy nam najbardziej i przyjść na nie wcześniej.
Maja: Warto znaleźć nocleg za darmo, najlepiej u znajomych. Nam się udało (śmiech).
Anna i Magda, Żory
Który raz jesteście na Spring Breaku?
Anna: Trzeci.
Magda: Drugi.
Czy macie festiwalowe rytuały?
Anna: Spring Break to okazja, żeby spotkać moje koleżanki, które widzę tylko parę razy w ciągu roku, najczęściej przy okazji festiwali.
Magda: Uwielbiam festiwalowe poranki. Czas, kiedy wstaję w południe, jem późne śniadanie i piję pyszną kawę.
Których artystów chciałybyście spotkać na festiwalu? O czym mogłybyście z nimi rozmawiać?
Anna: Wczoraj miałam ogromną ochotę porozmawiać z członkami zespołu Trupa Trupa. Niestety, nie udało się. Gdybym jednak ich spotkała, powiedziałabym im, że tworzą niesamowitą muzykę. Mam tylko nadzieję, że nie zabrzmiałabym jak groupie (śmiech).
Magda: Gdybym spotkała Jana Młynarskiego, to zapytałabym się go, czy na co dzień słucha przedwojennej muzyki.
Jak przygotować się na Spring Breaka?
Magda: Spakować trochę ciepłych ubrań, trochę lekkich, bo pogoda może zaskoczyć (śmiech). Warto wziąć ze sobą super znajomych i dużo kawy.
Anna: Na Spotify festiwal Spring Break ma swoją playlistę. Znajdziemy na niej po dwie piosenki każdego artysty. Jadąc pociągiem z Warszawy do Poznania, miałam dużo czasu, żeby przygotować się do festiwalu i przesłuchałam sobie całą playlistę. Polecam każdemu, bo ułatwia to planowanie i wybór koncertów.
Mateusz, Bielsko-Biała
Który raz jesteś na Spring Breaku?
Jestem drugi raz.
Jakie są twoje festiwalowe odkrycia z tego roku?
W tym roku to Normal Echo. W jego muzyce odnajduję piękną i oczyszczającą melancholię.
Których artystów chciałbyś spotkać na festiwalu? Co byś im powiedział?
Chciałbym spotkać Misię Furtak. Powiedziałbym jej, że uwielbiam słuchać jej muzyki na żywo.
Czy masz festiwalowe rytuały?
Dwa miesiące przed festiwalem tworzę playlistę i słucham każdego artysty, który będzie występował na festiwalu. Robię to, żeby oswoić się z nowymi brzmieniami i wybrać to, co chce usłyszeć na żywo. Wiadomo, że festiwale rządzą się swoimi prawami i nie zawsze wychodzi tak jak planowaliśmy.