
A może whisky?
Tomasz Miler dla Freshmaga
|
Obok wódki, whisky jest jednym z najpopularniejszych alkoholi mocnych na świecie. Jest nobliwa, prestiżowa, niedostępna, tajemnicza. Niedoceniana, ale też przeceniana. Wiedzą na jej temat chlubią się barmani i „barowi bywalcy”, którzy opowiadają ciekawe i często niestworzone historie
W wielu krajach Europy zachodniej takich jak Niemcy, Belgia, Holandia i oczywiście Szkocja, picie whisky jest religią. W Polsce jeszcze tak nie jest. Oczywiście wynika to z pewnych uwarunkowań historycznych, które odcięły nas od łatwego dostępu do tego znanego wszystkim, a jednak bardzo tajemniczego alkoholu. Postanowiłem, że w ciągu najbliższych miesięcy zabiorę czytelników magazynu FRESHMAG w podróż po świecie whisk(e)y. Opowiem Wam o tym skąd pochodzą różne rodzaje whisk(e)y i czym się różnią, a także jak je podawać, kiedy i dlaczego? To ciekawy temat, który rozwieje wiele wątpliwości, a także pozwoli uniknąć popełniania faux pas zarówno osobom zza baru jak i przyszłym smakoszom.
Różne oblicza whisky
Na świecie istnieją różne rodzaje tego trunku. Ich podział oparty jest o pochodzenie geograficzne np. Scotch Whisky – Szkocja lub Irish Whiskey – Irlandia. Whisky można podzielić też ze względu na zboże, z którego powstaje. W tym wypadku może to być blended whisky (mieszanka zbóż), single malt (tylko jęczmień) lub bourbon (kukurydza w połączeniu z innymi zbożami). Stawiając pierwsze kroki w świecie whisky łatwo się pogubić.
Skupmy się najpierw na whisky szkockiej. Można wyodrębnić kilka kategorii tej whisky jednak najważniejsze jest odróżnienie blended whisky, czyli popularnych „blendów” oraz single malt whisky zwanych potocznie „maltami” lub whisky słodową. Uważam, że różnica między tymi rodzajami whisky jest ogromna. Nie ukrywam że zwykle nie pijam blendów dla wrażeń smakowych. Oczywiście nie znaczy to, że kompletnie się do tego nie nadają. Po prostu wpadłszy w sidła single malt whisky, nie umiem już spojrzeć z podziwem na whisky, której produkcja jest o wiele mniej wykwintna. Niezależnie od moich upodobań, każdy ma prawo do własnej opinii i przyzwyczajeń.
Co to jest scotch whisky?
Zatem czym jest scotch whisky? Odpowiedź na to pytanie nie każdemu się spodoba, ponieważ brzmi ona: to zależy.
Zgodnie z obowiązującym w Szkocji prawem, whisky to destylat zbożowy, który oddestylowano do nie więcej niż 80% zawartości alkoholu. To jednak nie wszystko, ponieważ aby nosić nazwę scotch whisky, destylat ten musi spędzić w dębowej beczce przynajmniej 3 lata! Dopiero po tym okresie, producent ma prawo umieścić na butelkach nazwę scotch whisky. Oprócz tego, po zabutelkowaniu, whisky musi mieć przynajmniej 40% alkoholu.
Jest to ogólna definicja, którą można spełnić na bardzo wiele sposobów. Wiemy jednak, że istnieje wiele rodzajów scotch whisky. Dwa najważniejsze to wspomniane blendy i malty. Zastanówmy się zatem jaka jest różnica między single malt whisky a blended whisky.
Single malt to whisky powstała w wyniku fermentacji brzeczki ze słodu jęczmiennego. O ile stwierdzenie to brzmi bardzo naukowo, tak naprawdę oznacza, że jedyne ziarno użyte do produkcji tej whisky to jęczmień. Warto dodać, że każda whisky single malt jest produktem jednej destylarni.
Blended whisky (blend ang. mieszać) to whisky, która powstała ze zmieszania whisky słodowej (tej opisanej powyżej) oraz whisky zbożowej, z różnych mniej szlachetnych niż jęczmień zbóż. W tym miejscu należy podkreślić, że whisky zbożowa powstaje w wyniku masowego procesu destylacji kolumnowej i jej wartość smakowa jest o wiele niższa niż w przypadku whisky słodowej. Niemal wszystkie whisky, które podawane są w klubach to blendy. Konsumpcja whisky typu single malt w Polsce wprawdzie rośnie, ale jest cały czas znikoma.
Dość gadania. Chcę się napić!
I bardzo dobrze, bo whisky właśnie do tego służy. Okazuje się jednak, że malty i blendy dzieli tak wiele, że nie da się traktować ich w ten sam sposób. Blendy są dużo mniej charyzmatyczne w smaku. Brzmi dziwnie, ale mniej więcej do tego się to sprowadza. Można powiedzieć, że ich zapach i smak są mniej wyraziste. Z kolei malty to absolutna eksplozja całej palety smaków na języku i podniebieniu! Nie należy jednak sugerować się tymi słowami bowiem single malt nie jest dla wszystkich! Niektórzy kochają ją od razu, ale zdecydowana większość wypija najpierw morze blendów (niekoniecznie w jeden wieczór), a następnie „dojrzewa” do obcowania z single malt whisky. Jeśli lubisz whisky w dowolnej postaci: z colą, na lodzie, whisk(e)y z USA lub w koktajlach, nie przegap kolejnych artykułów w tej serii!
Tomasz Miler Open-bar.pl