
?Czasami za dużo oczekujemy od zabawek?
Wywiad z Pauliną Jarysz, kolekcjonerką lalek Barbie
| Joanna Hała
Barbie tak naprawdę nazywa się Barbara Millicent Roberts. Urodziła się 60 lat temu w stanie Wisconsin – od tego czasu ponad 160 razy zmieniała zawody, brała udział w wielu akcjach charytatywnych i była ambasadorką ONZ. O historii kultowej lalki i związanych z nią kontrowersjach opowiada poznańska kolekcjonerka Paulina Jarysz, która w swojej kolekcji ma ponad 400 lalek Barbie.
Co sprawiło, że Barbie stała się takim fenomenem?
Przed powstaniem pierwszej Barbie w 1959 roku nie było pomysłu na to, by dzieci bawiły się lalkami mającymi postać dorosłej kobiety. Wcześniej ograniczały się raczej do bobasów lub prymitywnej formy wycinanek, które można było prowizorycznie przebierać. Co istotne, Barbie od początku pokazywała dziewczynkom, że mogą decydować o swojej przyszłości – stać się lekarkami lub astronautkami. Myślę jednak, że Barbie nie sprzedałaby się tak dobrze, gdyby nie Ruth Handler, założycielka firmy Mattel, która zainwestowała wiele pieniędzy w reklamę W tym między innymi w przeznaczony dla dzieci program telewizyjny Klub Myszki Mickey, który dał Barbie wielki rozgłos.
Powiedziałaś kiedyś, że według ciebie Barbie jest lustrem społeczeństwa. Możesz rozwinąć tę wypowiedź?
Prosty przykład – na samym początku swojej kariery Barbie była pielęgniarką. Dopiero później została chirurgiem, ilustrując zmianę w możliwościach zawodowych kobiet. Kariera lalki inspiruje dzieci – przykładowo, w 1965 roku została astronautką. To cztery lata przed tym jak pierwszy mężczyzna postawił swoją nogę na Księżycu! Kiedyś chciałam napisać esej o tytule „Barbie a Zimna Wojna”, ponieważ to, jakie lalki wtedy powstawały, pokazuje bardzo dokładnie, co się działo z amerykańskim społeczeństwem. Jako obywatelka Stanów Zjednoczonych Barbie uczestniczyła w najważniejszych wydarzeniach związanych z historią kraju, w tym m. in. w Pustynnej Burzy. Posiada wszystko co człowiek zapatrzony w USA chciałby w niej zobaczyć.
Jednak Barbie wciąż wzbudza duże kontrowersje. Jednym z najpopularniejszych zarzutów jest to, że promuje fałszywy kanon piękna.
Barbie nie odwołuje się do nienaturalnych wzorców, jak może nam się wydawać! Przykładowo - często problemem dla krytyków jest jej wąska talia. Źródła należy dopatrywać się w rozwoju techniki. W latach 50-tych nie posługiwano się w produkcji ubranek rzepem, a zatrzaskami. Aby sukienka wyglądała dobrze na lalce, należało konstrukcyjnie zwęzić talię. Rozpatrywałabym „ciało” po prostu w kategorii figurki, a nie wzorca. Czasami za dużo oczekujemy od zabawek. One nie mają tłumaczyć całego świata, tylko być małym nośnikiem pewnych idei.
fot. Sylwia Klaczyńska
A co powiesz o kontekście wykluczeń w uniwersum tej postaci? Czy spotkamy Barbie niepełnosprawną?
Pierwszą niepełnosprawną lalką była jeżdżąca na wózku inwalidzkim Becky – to był 1997 rok. Kiedy próbowano wsadzić ją do wymarzonego domku, okazało się, że jest to niemożliwe. Wózek nie pasował. Wywołało to wielki kryzys PR-owy. W tym roku pojawiła się Barbie w wózku inwalidzkim – dołączono do niej nawet specjalny podest.
Jaką rolę pełnią mężczyźni w świecie Barbie?
Ken zawsze pełnił dla niej rolę nowej torebki. Ona ma 160 zawodów, wiele pasji, angażuje się w akcje charytatywne, była ambasadorką ONZ, współpracuje z gwiazdami. Ken w tym czasie był modelem, baristą, ratownikiem i… w zeszłym roku zrobił po raz pierwszy pranie. Głównym zadaniem Kena jest dotrzymywanie kroku Barbie.
Na rynku jest wiele lalek - kogo Barbie interesuje w Polsce najbardziej? Kolekcjonerów czy dzieci?
Rynek kolekcjonerów w Polsce jest mały – to fajna społeczność, która lubi zrobić coś hobbystyczne. Często mamy zaczynają same szyć ubranka, po czym zaczyna im się to podobać. Zyskują dzięki temu nowe pole do kontaktu z dzieckiem i dobrze się w tym odnajdują. Nie ukrywajmy - w dzieciństwie wielu dorosłych nie miało ładnych, kolorowych zabawek. Dlatego teraz wielu z nich kolekcjonuje je z sentymentu.
Dobrze, to teraz się przyznaj! Ile lalek liczy twoja kolekcja?
Więcej niż 400! I choć bardzo cenię ludzi, którzy żyją w minimalizmie, jestem osobą, która najchętniej zapełniłaby swoimi kolekcjami nawet pięć mieszkań. Na razie mam dużą przestrzeń (legendarny adres na Zamkowej – JH), dlatego mogę sobie pozwolić na takie zbiory.
Ile kolekcjonerzy tacy jak ty potrafią wydać na Barbie?
Najdroższa Barbie osiągnęła kwotę zawrotnych setek tysięcy dolarów, ale wynikało to z tego, że miała wielki brylant w swoim ubraniu. Kwoty można mnożyć w prosty sposób - dodając drogie atrybuty. Oczywiście jednym z najdroższych modeli kolekcjonerskich jest pierwsza Barbie. Lalki stają się drogie przez upływ czasu lub kontrowersje. Dobrym przykładem jest ciężarna Midge z 2003 roku, której magnetyczny brzuch można odczepić.
fot. Sylwia Klaczyńska
Dlaczego była kontrowersyjna?
Uznano, że Midge jest za młoda na ciążę i dodatkowo wielkie poruszenie wzbudziło to, że nie ma obrączki. Reakcja Mattel nie była odważna, po prostu wycofali model ze sprzedaży i początkowo dodali jej pierścionek, co ostatecznie również nie spodobało się niektórym środowiskom i lalki były wprost zrzucane z półek w Walmarcie. Modele w pudełku, a tym bardziej bez pierścionka, osiągają teraz absolutnie zawrotne kwoty!
Fascynuje Cię aspekt modowy Barbie?
W latach 80-tych odbyła się pierwsza współpraca Barbie z projektantem, Oscarem de la Renta. Szyją dla niej często osoby, które projektują stroje sceniczne dla wielkich gwiazd – to nie prêt-à-porter, a haute couture. Barbie jest bardzo wdzięczną modelką, bo nie boli jej ukłucie szpilki, a w jej wymiarach wszystko dobrze wygląda.
Niedawno byłaś kuratorką swojej pierwszej wystawy na temat Barbie. Jak czułaś się w roli tej roli?
Nie postrzegam się jako kuratorki – raczej wspominam czas montowania wystawy jako dobrą zabawę. Pokazałam kilka starszych, bardzo cennych dla mnie modeli, jak na przykład Bubble Cut z 1963 roku, którą kupiłam w Paryżu. Starałam się pokazać przekrojowo historię Barbie, jednak pamiętałam o tym, że wystawa była skierowana do dzieci. Nie chciałam odpowiadać na często pojawiające się pytania. Np. czy barbie jest nośnikiem kultury, czy to relikt patriarchatu, czy jest szkodliwym wzorcem. Bardziej chodziło mi o to, by podkreślić jej moc inspirowania. Barbie przypomina przecież cały czas o ważnych kwestiach społecznych - wyszło kilka modeli ozdobionych "różową wstążką", które pokazywały zagrożenie rakiem piersi i wskazywały na konieczność badań.
Jest aktywna ekologicznie? Katastrofa klimatyczna to jeden z najważniejszych tematów tego roku.
Nie do końca, choć pojawiła się w tym roku w serii National Geographic, gdzie obserwuje zwierzęta. Jest też pszczelarką. Można więc uznać, że jest to lekkie wprowadzenie do tematów ekologicznych. Barbie jeszcze nie sortuje śmieci, ale już widać, że ma to już na myśli!
Galeria





