
Złote porady: Niezbędnik festiwalowicza
| Dominika Kruszakin
Sezon festiwali muzycznych w pełni, a wraz z nim: okazja do posłuchania muzyki na żywo, skorzystania z atrakcji, jakie zapewniają nam organizatorzy, i spędzenia czasu na świeżym powietrzu. Aby cieszyć się tym wszystkim bez ograniczeń, warto wyposażyć się w to, co potrzebne na wypadek zdarzeń losowych czy kapryśnej pogody. Co zabrać ze sobą na festiwal?
Żeby móc dzielić się zdjęciami i filmami oraz skontaktować się ze znajomymi podczas imprezy, potrzebny jest sprawny telefon. Pamiętaj, żeby przed wybraniem się na teren festiwalu, mieć naładowaną baterię. Przy intensywnym użytkowaniu komórki zaopatrz się w powerbank, czyli po prostu przenośną ładowarkę, dzięki której nie będziesz się obawiać utraty łączności ze znajomymi. Wszak gołębia pocztowego raczej nie wyślesz wśród tysięcy ludzi.
Przydatną rzeczą na imprezie masowej będzie zapalniczka. Dzięki niej odpalisz innym papierosa, a wieczorem przy smutnej piosence dasz upust rozmarzeniu unosząc ją do góry. Możesz też otworzyć nią piwo lub rozświetlić mrok szukając zgubionego telefonu. Wielofunkcyjny i przydatny gadżet.
Ważne – nie noś przy sobie za dużo gotówki. Schowaj część pieniędzy w bezpiecznym miejscu, a na koncerty nie bierz ze sobą całego portfela. Przygotuj tylko najważniejsze dokumenty i kartę płatniczą – jeśli oczywiście można płacić nią na terenie imprezy. W razie zguby nie poniesiesz dużych strat. Jak mówi przysłowie – przezorny zawsze ubezpieczony. Dowód osobisty przydaje się, zwłaszcza kiedy chcesz kupić alkohol, musisz jednak wiedzieć, że z piwem pod samą scenę nie wejdziesz.
Jeśli jedziesz na festiwal i chcesz bawić się, a nie wyglądać, weź ze sobą ubrania i buty, których Ci nie szkoda nawet, jeśli po festiwalu będą nadawały się do wyrzucenia. Dzięki temu, przed wskoczeniem do pogo nie ograniczy cię myśl: „o nie moje nowe Roshe Runy”.
Zabalowałeś poprzedniego dnia? Za dużo słońca, a może brzuch boli po zjedzeniu kolejnej zupki chińskiej? W plecaku zawsze przechowuj leki przeciwbólowe. W końcu na festiwalu powinieneś dobrze się bawić, a nie narzekać na złe samopoczucie. Kolejną istotną rzeczą w podręcznej apteczce będą plastry. Przy wspomnianej już zabawie w pogo może zdarzyć się upadek, a nowe buty mogą spowodować otarcia. Zawsze dobrze mieć też coś na zatamowanie krwawienia.
Być może w twojej ekipie znajdzie się paź lub dziewczyna z wielką torbą. Możesz wtedy pozwolić sobie na zabranie samej nerki, czyli saszetki noszonej w pasie. Pomieścisz w niej wcześniej wspomniane dokumenty i inne potrzebne drobiazgi, a dzięki temu ograniczysz ryzyko zgubienia czegokolwiek.
Pogoda – jak zawsze – może zaskoczyć, nawet na festiwalu, więc wejdź w posiadanie zarówno czegoś do opalania z filtrem oraz pelerynę przeciwdeszczową. Kupisz ją za grosze – szczególnie tę jednorazową. Jeśli nie chcesz mieć spalonych ramion i nosa lub zmoknąć do suchej nitki, polecamy uzbroić się w te akcesoria. Przy upale dodatkowo pomocne okaże się nakrycie głowy np. kapelusz albo czapka.
Korzystanie z toalet, brudne ręce po jedzeniu – mycie rąk jest ważne. Dużo przyjemniej podaje się komuś rękę, kiedy jest czysta. Zaopatrz się zatem w płyn dezynfekujący do rąk i chusteczki higieniczne. Rada dla pań – weźcie do torebki lusterko podręczne na wypadek chęci poprawienia makijażu czy sprawdzenia, jak się wygląda przed zrobieniem selfie.
Pamiętaj, nie próbuj wnosić nic szklanego, np. perfum na teren festiwalu, bo zostanie to przez ochronę skonfiskowane i wyrzucone.
Mamy nadzieję, że tych kilka rad przyda Wam się podczas nadchodzących imprez. Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć Wam udanej zabawy i szalonych koncertów.
fot. materiały organizatorów Audioriver