Miłość, nagość i natura wg Kasi Kurki
Kilka słów od samej artystki przed wystawą House of Arts
| Marta i Agata (lulapink.pl)
Kasia Kurka to artystka zajmująca się grafiką, ilustracją, malarstwem i fotografią. Poznanianka zadebiutuje już 16 listopada na lokalnej scenie artystycznej wystawą minimalistycznych obrazów oraz fotografii „LOVE”. Na kilka dni przed wernisażem przedstawiamy Wam rozmowę z Kasią, z której dowiecie się m.in. o jej inspiracjach, twórczym manifeście, jak i samej wystawie.
Co wpłynęło na Twoją decyzję o pozostaniu artystką?
Taka decyzja sama w sobie nigdy nie została podjęta - a może została podjęta 20 lat temu, gdy narysowałam pierwszą martwą naturę w podstawówce. Sztuka, grafika, fotografia, malarstwo, rysunek… - te wszystkie formy po prostu mi pasują, czuję się w nich dobrze, naturalnie i w taki właśnie sposób staram się wyrazić emocje, które towarzyszą mi zarówno podczas malowania obrazów, jak i tworzenia grafiki użytkowej. Dlatego też minimalizm jest mi tak bliski. Nauczyłam się w ciągu wielu lat pracy w zawodzie grafika, że przesyt prowadzi często do chaosu i mylnej interpretacji przekazu. Chcę tworzyć w sposób prosty. Zarówno w przygotowaniu, jak i odbiorze interesują mnie sztuka i grafika, które nie imitują czegoś na siłę.
Skąd czerpiesz inspiracje? Masz swoich mistrzów? Powiedz nam Kasiu, co Cię kręci, co Cię napędza?
Bardzo ogólnie rzecz ujmując - inspiruje mnie kobieta silna, niezależna, niezniszczalna, znająca siebie i swoje granice. Inspiruje mnie miłość, zarówno do planety, do drugiego człowieka, jak i do siebie. To w jaki sposób wpływa na nas, na twórczość, wenę, efekt końcowy, np. obrazu czy zdjęcia. Podczas wystawy chciałabym zahaczyć o parę wymiarów miłości, bo jest ich wiele - nie chcę w żadnym wypadku odrzucać innych, chcę tylko zahaczyć o to, co w ostatnim czasie jest mi bliskie. Kręci mnie upraszczanie formy przekazu, czyli minimalizm, który jest obecny zarówno w moich obrazach, jak i w zdjęciach robionych we współpracy z niesamowicie zdolną Patrycją Stefaniak (https://www.instagram.com/moonneedswolf/).
Mam oczywiście swoich mistrzów. Od lat na tej liście pierwsze miejsce zajmują Helmut Newton i Alice Springs, a zaraz za nimi Warren du Preez i Nick Thornton Jones, James Lavelle, oraz szeroko pojęta scena street artu - poczynając od tego co można zobaczyć w Polsce, przez Berlin, Amsterdam, Londyn na Miami skończywszy. Poza tym inspirują mnie często ludzie, z którymi mam styczność na co dzień, moi przyjaciele i Michał - moja miłość.
Miłość, erotyka i natura - to trzy przewodnie motywy Twojej wystawy. Dlaczego?
Miłość, do ciała, do ziemi, do natury, do siebie - to nagość, to wolność, to akceptacja. Poprzez to manifestuje się stosunek do innych, ale także do naszej planety.
Nagość jest odwagą. Pozbyciem się warstw, bez których jesteśmy bezbronni, ale także do bólu prawdziwi.
Bez masek.
Bez mitów.
Bez świateł.
Wystawa odbywa się w oryginalnej przestrzeni, a program wernisażu zapowiada prawdziwą ucztę nie tylko dla koneserów sztuki. Proszę powiedz nam coś więcej o nadchodzącym wydarzeniu.
To prawda. House ze swoim cyklem wystaw już w poprzednim sezonie podniósł poprzeczkę bardzo wysoko. Wraz z organizatorami chcemy spełnić Wasze fantazje, dać Wam okazję doświadczyć miłości na różne sposoby - poruszymy nie tylko aspekt fizyczny, nie tylko miłość heteroseksualną. Chcemy wspólnie pokazać, że nie można kochać w zły sposób, nie ma czegoś takiego jak miłość nie na miejscu. Pragnę zachęcić wszystkich, by w piątek zostawili w domu wszelkie obawy, wstyd i narzucone granice, by poczuli wolność płynącą z akceptacji i miłości właśnie.
Od godziny 19:00 będziemy na Was czekać z wieloma atrakcjami: House to miejsce, które samo w sobie powinno zagościć na Waszej mapie Poznania. Yattay Sushi Bar zapewni niezliczoną ilość pyszności; Lulapink wylosuje osobę, która zabierze do domu gadżet erotyczny przygotowany przez dziewczyny; Rosario podaruje 2 vouchery o wysokości 100 zł każdy - na zakupy w ich sklepie (również w formie losowania).
A co z muzyką?
Nie zapominajmy, że całość ma miejsce w House, dlatego nie obejdzie się również bez muzyki i to w nie byle jakim wydaniu!
Specjalnie na tę okazję powstaje utwór, który tworzę razem z Michałem Strzelczykiem (https://www.instagram.com/build.and.destroy/), Anną Blanką Dulny-Leszczyńską (https://www.instagram.com/_blankali/) i Adrianą Piotrowską (https://www.instagram.com/climbmind_/).
Poza tym, po wernisażu djseta zagrają Pepe.(https://www.instagram.com/pepe.musikk/) z Michałem, a zaraz po nich za deckami stanie Maciej Lustyk ( Hrabioza Soundsystem ). Zapowiada się więc impreza, której nie możecie przegapić!
Jakie są Twoje plany na przyszłość? Artystyczne aspiracje i marzenia?
Szczerze mówiąc, nie miałam jeszcze czasu, by się nad tym porządnie zastanowić. Na pewno mam nadzieję zainspirować choć kilka osób do podobnego spojrzenia na świat i do otwarcia się na miłość. Mam ogromną nadzieję, że zarówno obrazy, jak i zdjęcia spodobają się Wam, że przemówią do Was i…, że wystawa w Poznaniu to dopiero początek.
W imię zasady „buy art from living artists the dead ones don't need the money”. Gdzie można zdobyć Twoje prace - poza przestrzenią House Szkolna?
W tej chwili okazją do nabycia moich prac będzie wernisaż - tu zarówno obrazy, jak i zdjęcia będą wystawione na sprzedaż. Poza tym, wraz z dziewczynami z Lulapink.pl (https://www.instagram.com/lulapink.pl/) otwieramy dział z moimi pracami w ich sklepie internetowym. Na ich portalu będzie odbywać się sprzedaż plakatów, toreb, koszulek i różnych innych akcesorii z moimi projektami - a na wernisażu na 100% znajdziecie dla siebie jedną z nich!
Jeśli nadal będziecie odczuwać niedosyt , to zapraszam Was do bezpośredniego kontaktu ze mną. Niektóre prace widoczne na moim portfolio też są na sprzedaż. Realizuję również prywatne zamówienia na obrazy lub grafiki.
Prace Kasi znajdziecie na jej profilu:
https://www.instagram.com/kasia_kurka/
Link do wydarzenia:
http://freshmag.pl/wydarzenia/love-kasia-kurka-16.11-house