Podczas ostatniego spaceru po poznańskich ulicach, udało mi się uwiecznić na kilku fotografiach bezludne zakamarki naszego pięknego miasta. Z jednej strony coś niesamowitego, natomiast z drugiej coś przerażającego. Zapraszam do galerii.

Przechadzając się po pustym św. Marcinie miałam wrażenie, że biorę udział w jakimś filmie, że to nie dzieje się naprawdę. Niestety to wszystko, to nasza aktualna rzeczywistość, która zawładnęła już prawie cały świat. Puste ulice naszego miasta są przepięknę, cisza i widok zmusza do zadumy. Jednak z drugiej strony jest pustka i wielka chęć powrotu do normalności - zgiełku, rozmów, śmiechu... 

Czy Wy również tęsknicie za tym wyjątkowym hałasem na Starym Rynku, pięknym zapachem jedzenia unoszącym się z każdej restauracji, niepowtarzalnym smakiem piwka i rozmowach ze znajomymi? Jeśli tak, to prosimy Was, zostańcie w domu, skontaktujcie się ze swoimi znajomymi za pomocą różnych komunikatorów, dbajcie o siebie nawzajem. To czas, żeby w końcu wziąć się za zaległości - przeczytać dobrą książkę, sprawdzić bibliotekę ciekawych filmów czy też seriali. Może znajdziecie w sobie jakieś niedostrzeżone wcześniej umiejętności i będziecie je rozwijać w zaciszu domowym? Ja np. zaczęłam naukę z nowymi programami graficznymi oraz robię wielkie porządki w archiwum zdjęć. A Wy jakie macie pomysły na spędzanie tego czasu w domu? Piszcie swoje propozycje w komentarzach.