
?Jesteśmy żywym, improwizującym organizmem?
Mikrobi.t
| Michał Krupski
Istnieje w Poznaniu bardzo ciekawy projekt muzyczny, z szeroko pojętej elektroniki, pod nazwą Mikrobi.t. Jest to trio, które w tym miesiącu zagra na dwóch wydarzeniach - koncert Stavroz w Auli Artis oraz Spring Break. Z chłopakami rozmawiamy o Poznaniu, muzyce i naszej lokalnej elektronice.
Przedstawcie się naszym czytelnikom. Co gracie, gdzie można posłuchać Waszej muzyki, oraz jakie wydawnictwa są już za Wami?
Michał, Andrzej, Daniel, gramy razem od 2014 roku. To co tworzymy nazywamy alternatywno-taneczną muzyką improwizowaną, inspirowaną minimalem i techno. Można nas posłuchać w Internecie pod adresem www.mikrobitband.com oraz na profilach Bandcamp, Soundcloud i Youtube. Nagraliśmy dwa albumy, „Binary Beats” i „Organic Drones”. Drugi wydany również na winylu nakładem Audio Cave. Właśnie powstaje materiał na trzecią płytę, którą zamierzamy nagrać jesienią tego roku.
Wasz projekt muzyczny nie jest bardzo popularny, mimo że tworzycie muzykę, która jest w ostatnim czasie bardzo na topie. Uważam, że idealnie wpisujecie się w niszę, której tak na prawdę nie ma za wiele w Polsce. Na palcach jednej ręki można policzyć artystów, którzy tworzą w podobnym klimacie. Czy to celowy zabieg, że nie wychodzicie do mas?
To prawda, że bliżej nam dzisiaj do alternatywy niż mainstreamu, ale mamy nadzieję, że to się zmieni już niebawem. Dotychczasowe koncerty spotykały się z bardzo fajnym odbiorem słuchaczy. Byłoby świetnie móc podzielić się naszą muzyką i energią na koncertach z jeszcze większym gronem odbiorców.
Rzeczywiście elektronika od jakiegoś czasu przeżywa renesans i takie zespoły jak Moderat czy Kiasmos mają dzisiaj status gwiazd i to jest super. Otwieramy się na każdy rodzaj muzyki, cały czas szukamy nowych inspiracji, przepuszczamy je przez naszą wrażliwość i staramy się tworzyć z tego coś świeżego.
Opieramy nasze granie na eksperymencie i improwizacji, jest to muzyka instrumentalna. Jak wiadomo takie projekty mają mniejszą siłę przebicia i są trudniejsze w promocji, ale nie poddajemy się. Myślę, że nasza siła jest w tym, że brzmimy jak elektroniczna produkcja, ale jesteśmy żywym, improwizującym organizmem.
Przed nami dwa duże wydarzenia w Poznaniu, w których weźmiecie udział. Koncert w Auli Artis z belgijskim kwartetem Stavroz, który jest na fali wznoszącej, oraz osławiony już festiwal Spring Break. Czy na obu wydarzeniach będziecie grać ten sam materiał? Przygotowujecie się jakoś specjalnie na te występy?
Jesteśmy w trakcie przygotowywania materiału na trzecią płytę, więc 7. kwietnia w Auli Artis zagramy na pewno w większości set ze świeżymi, jeszcze niepublikowanymi utworami. Pojawią się też oczywiście kawałki z drugiej płyty, ale w nowych aranżacjach. Na Spring Break gramy krótkiego 30 minutowego seta. Koncert jest klubowy, będzie trochę inaczej, na pewno nie zabraknie improwizacji.
Jesteście z Poznania i zapewne dobrze znacie nasze miejskie, elektroniczne klimaty. Dużo zmian zachodzi w nich w ostatnim czasie i chciałbym wiedzieć, czy je zauważacie, oraz jak na nie się zapatrujecie?
Nasłuchujemy globalnie, ale oczywiście też lokalnie. Zawsze kibicujemy takim projektom, jak choćby Rebeka, czy bardzo fajne duo Bloki (Piotr i Paulina), z którymi mieliśmy okazję występować na jednej scenie. Zawsze czekamy z niecierpliwością na ich nowe produkcje.
Jakie poznańskie miejsca w Waszej opinii są najbardziej sprzyjające dla takich muzyków jak Wy?
Jeżeli masz na myśli miejsca, w których można zaprezentować taką muzykę jak nasza, bez wahania wskazałbym Projekt LAB, Las, Salę Wielką CK Zamek i Meskalinę.
Opowiedzcie trochę o Waszych doświadczeniach scenicznych. Kiedy i gdzie grało Wam się szczególnie dobrze?
Bardzo dobrze wspominamy 2,5 godzinnego seta w bydgoskim Mózgu, który zakończył się około 5 nad ranem. Fajnie grało się na scenie Męskiego Grania w Sopocie. Bardzo dobre miejsce posiada Scena Alternatywna programu Pegaz, gdzie zagraliśmy na żywo trzy utwory (nagranie dostępne online na VOD). Zawsze świetnie nam się gra w CK Zamek w Poznaniu i Meskalinie. Lublin to fenomenalne miejsce, bardzo fajni ludzie… i moglibyśmy tak pewnie jeszcze długo. Zawsze czujemy się dobrze na scenie!
Poza dwoma występami w Poznaniu, to jakie macie jeszcze najbliższe plany sceniczne? I co z tymi dalszymi planami?
Nasz manager ciężko pracuje nad wiosenno- letnią trasą. Dogrywamy terminy w Krakowie i Trójmieście, prawdopodobnie zagramy na dwa składy z Alladin Killers. Bardzo chcielibyśmy zagrać w Katowicach, najlepiej na Tauron Nowa Muzyka lub w klubie Hipnoza, jeszcze w tym roku. Jesienią na pewno wchodzimy do studia zarejestrować trzecią płytę, ale o tym powiemy więcej przy następnej okazji, jak będzie gotowy album.
Pozdrawiamy i do usłyszenia na scenie!