
Taniec - inspiracja do życia. Punie Crew świętują 10-lecie
Punie Crew
|
Co najmniej zaskakujące jest zjawisko, gdzie w społeczeństwie, które raczej cechuje powściągliwość w okazywaniu emocji i autoekspresji, taniec stał się tak popularną dziedziną. Od początku wieku media karmiły nas nowymi formatami, w których swoimi umiejętnościami na parkiecie chwalili się zarówno profesjonaliści w sztuce i jej początkujący adepci, jak i kompletni amatorzy - popularni aktorzy, sportowcy, politycy, ogółem ludzie znani ze wszystkiego, lecz niekoniecznie z wybitnego talentu do pląsania. Kolejne szkoły otwierały się w zawrotnym tempie, wszak chętnych nie brakowało. Mówiąc krótko - koniunktura sprzyjała. Na końcu najważniejsza jest jedna rzecz - pasja. Prawdziwa, właściwie pielęgnowana i konsekwentnie rozwijana, która pozwala trwać na przekór zmieniającemu się światu i kolejnym modom. Tej pasji zdecydowanie nie brakuje grupie Punie Crew, która w najbliższy weekend świętować będzie 10-lecie istnienia.
Punie Crew to jeden z najlepszych w Polsce zespołów profesjonalnych tancerek i choreografek, mających za sobą liczne krajowe i zagraniczne sukcesy. Startują w zawodach, prowadzą warsztaty, tworzą pokazy - wypełniają pasją każdą przestrzeń, w której się znajdują. Są ambasadorkami kultury klubowej, wywodzącej się z chęci do wyrażania siebie i integracji z innymi poprzez taniec i muzykę. Dowód tego dadzą już w nadchodzącą sobotę w klubie Rewiry, gdzie odbędzie się urodzinowa celebra, podczas której zagrają Izzabella, Kuba Guzik, Duszne Granie i Yanee.
Z tej okazji postanowiliśmy porozmawiać z Izabellą Kamińską, członkinią i współzałożycielką Punie Crew. O własnych początkach, odkrywaniu kobiecości, pokonywaniu słabości i fenomenie waackingu. Przeczytajcie nasz wywiad z Izzy, a następnie ruszajcie na parkiet!
Powstanie Punie Crew było spontanicznym zrywem paru koleżanek, które połączyła wspólna pasja czy może projektem poważnych dziewczyn, który miał na celu nadać nazwę i kształt tego, czym razem się zajmujecie?
Zaczęło się niewinnie i raczej spontanicznie. Rok 2013, zawody organizowane przeze mnie w poznańskim klubie Blue Note. I pomysł: „hej dziewczyny, zrobimy super kobiecy pokaz niespodziankę na Funky Flavour?”. Przygotowania przez kilka miesięcy, dobór odpowiedniej muzyki. Hot Stuff Donny Summer i Prince - Sexy MF jako wisienka na torcie. I stało się! Niesamowity odbiór publiczności to coś, co na pewno będziemy pamiętać do końca życia.
Zawody, warsztaty, pokazy - Punie Crew to dziś ustrukturyzowany twór zajmujący się konkretnymi rzeczami, czy może wciąż swobodnie działający projekt, funkcjonujący w określonej dziedzinie jaką jest taniec?
Przez lata przygotowałyśmy wiele projektów, które zostały mocno wryte w pamięć naszego community. Na ten moment każda z nas rozwija się indywidualnie, gdy są zawody, na których możemy startować jako ekipa to także bierzemy w nich udział. Zdarzyło nam się przygotowywać również specjalne pokazy, np. Podczas ostatniej już edycji Rytmów Ulicy, czy na zawody w Paryżu. Nowym elementem na polskiej scenie stał się także pierwszy obóz waackingowy w Europie, którego organizatorką jest Doma, ale każda z nas wspiera ją i pomaga, jak tylko może.
Dekadę temu Polska była nadal pod silnym wpływem mody na wszelkie talent show związane z tańcem. Tancerze dorównywali popularnością piosenkarzom, a kolejni celebryci chcieli otwierać własne szkoły. Wasze zajawki narodziły się na fali tych zjawisk czy może dużo wcześniej?
Zdecydowanie dużo wcześniej, bo każda z nas miała do czynienia z tańcem już w szkole podstawowej lub nawet wcześniej. Choć nie da się ukryć, że na fali wspomnianych talent show taniec mocno się rozwinął i na pewno ludzie zaczęli go także inaczej odbierać.
Od jakich technik tańca zaczęłyście przygodę z Punie Crew? Miałyście jakieś swoje wspólne „specjalności”, czy może każdą z Was ciągnęło w inną stronę?
To bardzo ciekawe pytanie, bo każda z nas zaczynała inaczej. Od małego przewijały się takie style jak balet, taniec towarzyski, disco dance. Potem każdy chciał tańczyć hip hop i bliskie temu style z szerokiego wachlarzu Street dance. Waacking przyszedł do Polskie na przełomie lat 2010-2012, gdy pierwsze osoby z zagranicy miały możliwość poprowadzenia warsztatów w naszym kraju lub niedaleko. Tym co spoiło nas i ukształtowało jako waackerki to na pewno miłość do muzyki disco, która jest często bardzo sensualna i daj możliwość pokazania tej kobiecej strony. Startując w zawodach zwracamy uwagę na strój, makijaż. Eksperymentujemy i szukamy tego, co dla nas najlepsze. Choć czerpiemy także inspiracje z muzyki house i tego stylu tańca, co widać w naszych projektach.
Czy współcześnie ludzie są bardziej otwarci na taniec, mniej wstydzą wyrażać siebie i swoje emocje na parkiecie niż te dziesięć lat temu?
Nie ma na to jednej odpowiedzi. Na pewno poprzez talent show głowy ludzi stały się bardziej otwarte na taniec. 10 lat temu moda była na coś zupełnie innego. My także przez te lata bardzo dojrzałyśmy i ten taniec wyglada zupełnie inaczej niż na początku. Choć i teraz i te 10 lat temu był piękny i z wartościowym przekazem.
Taniec jako zjawisko ma mocne cechy integrujące, ale i też budujące pewność siebie, pozwalające dowiedzieć się czegoś o sobie. Jak wiele osób zaczyna tańczyć właśnie dlatego, by przezwyciężyć swoje słabości lub wstydliwość?
Myśle, że bardzo dużo. A na pewno te osoby, które wybierają waacking. W końcu to taniec wolności i miłości, w którym można pokazać całe swoje serce i przezwyciężyć wiele słabości.
Jesteście paczką dziewczyn i patrząc na Punie Crew, czuć mocnego ducha #girlspower. Czego taniec pozwala się dowiedzieć o swojej kobiecości?
Taniec przede wszystkim pozwala odkryć swoją kobiecość i przezwyciężyć wiele barier. Tak jak wcześniej wspomniałam - waacking pozwala nam wyzwolić to, co drzemie gdzieś w środku i w codziennym życiu nie zawsze chcemy, wiemy jak, lub po prostu nie lubimy pokazywać. A niektórym pozwala także czerpać inspirację do codziennego życia. I to jest najpiękniejsze, ta wolność!
Najlepsza rada dla osób, które kochają tańczyć, lecz wolą kręcić się w samotności pośrodku pokoju, bo wstydzą się uzewnętrznić na parkiecie?
Sprawdzić szkoły tańca w danym mieście, iść na kilka zajęć open i sprawdzić, który styl tańca powoduje mocniejsze bicie serca. I przede wszystkim - nic na siłę. Radość i przyjemność na pierwszym miejscu.