Lech Majewski jest reżyserem, malarzem, pisarzem oraz autorem, tak wybitnych dzieł filmowych jak „Młyn i krzyż”, który był inspirowany obrazem „Droga krzyżowa” Petera Brueghela Starszego, czy „Ogród rozkoszy ziemskich”, opierający się na motywach zaczerpniętych z tytułowego obrazu Hieronima Boscha. Twórczość Majewskiego uhonorowało m.in. The Museum of Modern Art w Nowym Jorku, organizując w maju 2006 indywidualną retrospektywną wystawę jego twórczości. Lech Majewski jest twórcą licznych videoartów, m.in. „Krew poety” oraz „Brueghel suite”. Obecnie stworzył również 12 videoartów stanowiących reinterpretację dzieł Jacka Malczewskiego, stworzonych dla Muzeum Narodowego w Poznaniu.
Projekt „Jacek Malczewski / Lech Majewski” to cykl 12 videoartów złożonych z kilkunastu wybranych dzieł Jacka Malczewskiego, które twórczo reinterpretują malarstwo młodopolskiego artysty. Poruszone i ożywione kompozycje Jacka Malczewskiego funkcjonują w etiudach jako tzw. tableau vivants, czy też malarskie ślady przenikające materię filmową.
Według Dyrektora Muzeum Narodowego w Poznaniu Tomasza Łęckiego jest Pan współczesną wersją Jacka Malczewskiego. Czuję Pan jakąś synergię?
To była idea Dyrektora MNP, zaprosił mnie do współpracy i stwierdził, że według niego jestem kontynuatorem myśli Jacka Malczewskiego, czy też jego języka symbolicznego w sztuce polskiej. W związku z tym zapytał mnie, czy byłbym zainteresowany, żeby przełożyć na język ruchomych obrazów obrazy Malczewskiego. To zapytanie padło na podatny grunt, ponieważ Malczewski i jego twórczość są mi bliskie i dzięki temu od razu byłem na tak. Ja sobie to wyobraziłem jako dużą podróż. „Melancholia” i „Błędne Koło” to są obrazy, które zrobiły na mnie kiedyś bardzo silne wrażenie i miałem świadomość, żeby w ogóle wejść w tę kategorie inscenizacyjną, to potrzebne są pieniądze i spory budżet – pozyskiwanie tych środków trochę trwało, ale udało się, więc ruszyliśmy do pracy.
Gdy pierwszy raz zobaczyłam obrazy „Błędne koło” i „Melancholia”, to skojarzyły mi się z kadrem filmowym, pewnym ujęciem dynamicznego przejścia pomiędzy przeszłością, teraźniejszością a przyszłością. Jak Malczewski i jego twórczość byłyby odbierane w dzisiejszych czasach? Czy Pana dzieło to ukaże?
Tak będzie, ponieważ to imaginarium Malczewskiego przenoszę przez okres 150 lat, więc od powstania styczniowego do chwili obecnej. Tytuł tego projektu to „Jacek Malczewski / Lech Majewski”, czyli zestawienie dwóch osób żyjących w innych czasach – jest to pomost w historii Polski. Tak naprawdę to jest poemat wizualny o historii Polski – mnie interesuje ten aspekt, który kino dopiero odkrywa. Kiedyś kino posługiwało się o wiele bardziej obrazem (francuska awangarda, rewolucjoniści rosyjscy czy wczesne kino nieme) niż obecne kino, które jest oparte na efektach, dialogach, właściwie takim telewizyjnym pokazywaniu rzeczywistości, gdzie forma nie ma znaczenia. Mnie interesuje to kino jako poezja, czyli operowanie skrótem myślowym i kondensacją, która zupełnie inaczej działa w odbiorze widza.
„Młyn i Krzyż” to Pana wybitne dzieło, inspirowane obrazem „Droga krzyżowa” Petera Brueghela Starszego…
„Młyn i Krzyż” był moją rozmową z Brueghelem i właściwie z jego obrazem „Droga na Kalwarię”. Stworzyłem te videoarty na zamówienie trzech ważnych światowych muzeów – dla Luwru, Prado w Madrycie i dla waszyngtońskiego Smithsonian. Początkowo miało to funkcjonować w dystrybucji i obiegu muzealnym – a tu nagle ten film zaczął być sprzedawany po całym świecie! Do dziś zakupiło ten film 89 krajów do normalnej dystrybucji. Przykładowo we Włoszech w Rzymie, w takim bardzo komercyjnym kinie, miał pełne sale. To był ogromny szok, bo to jednak zupełnie inny film w porównaniu do hollywoodzkich produkcji. Również w wielu innych światowych kinach ten „niefilmowy” film jak „Młyn i krzyż” utrzymywał się bardzo długo w repertuarze.
Razem z moim rozmówcą stwierdziliśmy, że mamy takie marzenie, aby te videoarty dla projektu „Jacek Malczewski / Lech Majewski” dla Poznańskiego Muzeum Narodowego także poszły w świat i opuściły gmach naszego Muzeum.
Projekt „Jacek Malczewski / Lech Majewski” będzie miał swoją premierę w 2024 roku w Muzeum Narodowym w Poznaniu.