Spokojnie, nie zwariowaliśmy. Do napisania tego tekstu zainspirował mnie film „Ciemna Strona Popu”. Wszystkie te boysbandy, girlsbandy królowały na listach przebojów w latach 90. Nie było magazynu, czy telewizji muzycznej z której nie wyskoczyłby na nas N’Sync czy Backstreet Boys. Niektóre z ich numerów z perspektywy czasu naprawdę były zajebiste. Możecie się śmiać, ale chociażby takie „Everybody (Backstreet’s Back)” to nieśmiertelny banger, który był do tego okraszony mega klipem. Poza tym, gdyby nie tego rodzaju zespoły pewnie nie byłoby z nami Justina Timberlake’a czy Robbiego Williamsa. Jako, że Polacy zawsze muszą mieć swoją „odpowiedź na…” oczywistym było, że i u nas pojawią się tego typu projekty.
W 1997 Sławomir Sokołowski i Aldona Dąbrowska zafascynowani popularnością wspomnianego Backstreet Boys postanowili stworzyć naszą wersję tego zespołu. Z setek chętnych wybrano najlepszych. Skład zespołu zasilili: Bartek Wrona, Shadi Atoun, Robert Kryla, Daniel Moszczyński i Grzegorz Kopala. Ich projekt eksplodował z niesamowitą siłą. Młodzi chłopcy stali się idolami tłumów, a pierwszy singiel zespołu, czyli kultowe „Kolorowe Sny” podbił serce nastolatków, a zwłaszcza nastolatek w całym kraju.
Czy będzie to tak spektakularny come back jak chociażby w przypadku Take That? Nie wydaje mi się, ale pomimo swoich krótkich 5 minut nazwa Just 5 zapisała się na stałe w historii naszej muzyki rozrywkowej. Pomimo, iż traktowani są dziś bardziej w formie żartu i cringeowych wspomnień to nie ma chyba nikogo kto na hasło „kolorowe sny” nie odpowie „kiedy ja dotykam Ciebie”.
Tekst powstał we współpracy z Winylownia.pl Na stronie sklepu, pod poniższym linkiem, znajdziecie wosk Just 5 „Kolorowe sny”: https://winylownia.pl/…/just-5-kolorowe-sny-remastered…