Wojny Lukasa – opowieść o wielkim talencie, miłości do popkultury i parciu przed siebie bez względu na przeciwności

 „Gwiezdne Wojny” zapisały się w historii jako jeden z najbardziej dochodowych fenomenów popkultury. Jednak, gdy młody George Lucas próbował przekonać otoczenie do swojej wizji, nie miał wielu stronników. To nie tylko historia powstania słynnego filmu sci-fi, ale bezcenna lekcja z realizacji własnych marzeń. Nawet gdy te są najbardziej odważne i szalone.

Przed lekturą nie miałem pewności czy to komiks dla mnie. Nie uważam się za wielkiego fana „Gwiezdnych Wojen” czy nawet gatunku science fiction. Wziąłem się za niego na fali entuzjazmu wobec innych doskonałych komiksów opartych na faktach. Między innymi: „Cesarzowa Charlotta”, „Pewnego razu we Francji”, „Wypadek na polowaniu” czy „1629 albo przerażająca historia rozbiuktów z Dżakarty”.

Szybko zrozumiałem, że mam do czynienia z jedną z najlepszych biografii, jakie kiedykolwiek miałem w rękach. To komiks, który działa na wielu płaszczyznach. Sprawdza się zarówno jako dokumentacja historyczna, odezwa do pozbawionych wiary w siebie marzycieli czy pochwała nonkonformizmu. Od Georga można nauczyć się także chłodnego racjonalizmu, który pozwalał mu dostrzegać własne słabości. Nie bez znaczenia okazało się jego zaufanie do własnej intuicji, a co za tym idzie – wiara w siebie.

Dodatkowym smaczkiem jest obecność ikon kinematrografii często w rolach najzupełniej pobocznych. Na castingu olewamy Travoltę, Russela czy Tommy Lee Jonesa. Poznajemy Francisa Forda Coppolę („Ojciec Chrzestny”) jako rubasznego imprezowicza, zapraszamy na meeting Briana De Palmę („Scarface”) i rzeźbimy zamki z piasku z naszym dobrym kumplem – Stevenem Spielbergiem.

Nigdy bym nie przypuszczał, że ta historia tak silnie na mnie podziała. Zapewne spora w tym zasługa analogii, jakie widzę wobec własnej osoby. Uważam się za marzyciela, nonkonformistę i inicjatora. Choć nie mam talentu i konsekwencji Lucasa, nie przeszkadza mi to w pełni się z nim utożsamiać. Potężny kopniak do działania!

Choć do lektury podchodziłem sceptycznie, ta dała mi więcej, niż mogłem przypuszczać. Kopalnia anegdot, świadectwo swoich czasów i potężny motywator dla każdego, kto wacha się nad realizacją własnych wizji. Świetnie zrealizowany, poruszający i wciągający!

Więcej komiksów na Instagramie: komiksowy_pamietnik

Cena okładkowa: 72,00 zł

Format: 165×210 mm

Liczba stron: 208

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Wydawca: Lost in Time

Data wydania: październik 2023

Data oryginalnego wydania: październik 2023